Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy wypożyczalnia rowerów w lublinie ma sens
#1
Mam kilka rowerów i tak sobie pomyślałem czy by nie zrobić wypożyczalni rowerów przy swojej działalności. Prowadzę działalność gospodarczą, opłacam ZUS, wynajmuję lokal w centrum (mało miejsca ale zawsze). Tylko sęk w tym że nie mam pojęcia czy w ogóle było by zainteresowanie, w dodatku nie wiem jakie są zasady pożyczania komuś roweru, tak aby być odpowiednio zabezpieczonym w razie kradzieży lub zniszczenia, ile kosztuje godzina ile doba, czy pobiera się kaucję itp. Kiedyś ktoś pytał na tym furum (RL) czy jest w lublinie jakaś wypożyczalnia rowerów MTB, więc może warto nad tym pomyśleć. Rowery mam różne, raczej porządne. Czy to wogóle ma sens w lublinie?
Odpowiedz
#2
Próbuj. Tylko od lata wchodzi wypożyczalnia miejska
Jakub.P
Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wybitnym sportowcem. - Marco Pantani
Odpowiedz
#3
Wiem że od lata wchodzi miejska wypożyczalnia rowerów, z tym że nie rowerów MTB a jakiś szajsów, mi nie chodzi o zbijanie kokosów, tylko taki niewielki zarobek przy okazji, bo niektóre rowery i tak stoją w pracy, a mogłyby coś na siebie zarobić.
Odpowiedz
#4
Ty się zastanów nad grupą docelową - kto miałby te rowery od Ciebie wypożyczać i po co? Bo ci, co jeżdżą na MTB jakkolwiek sportowo czy rekreacyjnie to mają własne...
Odpowiedz
#5
Dokładnie też tak uważam, kto zna się na rowerach to już ma swój, tylko wypożyczalnie obsługują klientów przyjezdnych, a przyjezdny często nie ma przy sobie roweru. No nie wiem, też myślę że to poroniony pomysł, gdybym tak nie myślał to już dawno bym się za to zabrał.
Odpowiedz
#6
Zakładam, że przyjezdny będzie chciał na rowerze co najwyżej zwiedzić miasto, a to zapotrzebowanie wypełniać będą wypożyczalnie miejskie.

Nie liczyłbym że ktoś przyjezdny będzie wypożyczał w centrum miasta rower o przeznaczeniu terenowym. Po co? Żeby się przejechać nad zalew? Jakbym chciał pojeździć w terenie wypożyczając rower to zrobiłbym to choćby w Zwierzyńcu, nie mówiąc o mnóstwie lepszych terenów.

Ale próbuj, mogę się mylić...
Odpowiedz
#7
Za mało ciekawych terenów do jazdy, jesteśmy niestety zadupiem, w którym miłośnik ciekawych tras nie znajdzie nic ciekawego i ograniczy się do zwiedzenia miasta. Korzenie na Dąbrowie ani podjazd w Dysie nikogo nie podjarają Wink
GrzegorzMazur.pl
Go hard or die hard!
Odpowiedz
#8
KermitOZ napisał(a):Za mało ciekawych terenów do jazdy, jesteśmy niestety zadupiem, w którym miłośnik ciekawych tras nie znajdzie nic ciekawego i ograniczy się do zwiedzenia miasta. Korzenie na Dąbrowie ani podjazd w Dysie nikogo nie podjarają Wink

No, jeszcze jakby Jurek S siedział w wypożyczalni i organizował ustawki to by się coś ciekawego znalazło :-P
Gdybyś nie miał z kim pojeździć
www.forum.krmaksimum.pl
Odpowiedz
#9
Jurek S napisał(a):No, jeszcze jakby Jurek S siedział w wypożyczalni i organizował ustawki to by się coś ciekawego znalazło

Wtedy paweł1000 nie wyrobiłby na wodę do zmywania błota z rowerów oraz smar do łańcuchów :-P
Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

M. Bułhakow, Mistrz i Małgorzata
Odpowiedz
#10
Faktycznie, w lublinie się chyba nie kalkuluje.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości