Odkąd pamiętam czerwony rower był w posiadaniu rodziny, należał do "stryjka". Do póki zdrowie mu pozwalało stryj jeździł gdzie tylko potrzebował, podobno woził mnie kiedyś na bagażniku ;-) Później rower głównie stał u dziadka w garażu ( jeszcze sporadycznie jeżdżony jak ktoś z rodziny potrzebował ), finalnie rower trafił na "strych garażu" i przeleżał tam sobie dobrych 15-20 lat pokrywając się kurzem.
Stryjowi się zmarło, dziadkowi się zmarło i przyszedł czas na porządki w garażu w stylu co nie potrzebne wyrzucić. Rower miał trafić na śmietnik lub złomowisko. - niestety nie mam zdjęcia jak wyglądał po zdjęciu ze strychu ale nie był to zachwycający widok. ( coś czerwonego pokrytego kurzem i smarem, pordzewiała kierownica, koła, błotniki, bagażnik, popękane dętki i opony, siodło leżało gdzieś obok).
Rower umyłem z brudu, odkręciłem zapieczone nakrętki kół, przewiozłem w częściach do piwnicy i tak przestał kolejne pół roku.
Po umyciu rama okazała się w zaskakująco dobrym stanie, trochę poobdrapywany przedni widelec. Rozkręciłem wszystko co się dało: siodło, sztyca, obręcze, błotniki, bagażnik, odblaski. Kierownicy i widelca nie dałem rady rozkręcić, tak samo jeden pedał nie chce zejść o korbowodach już nie wspominając
Po rozkręceniu, umyciu, odczyszczeniu kurzu i smaru oraz usunięciu z rdzy kierownicy i podmalowaniu haków rower wyglądał następująco (tutaj już rama była wstępnie ogarnięta i podmalowana):
Koło po usunięciu rdzy i smaru z kurzem (chrom z obręczy miejscami poschodził, opona z oznaczeniami CCCP popękała w kilku miejscach).
Miałem kilka pomysłów co zrobić z tym rowerem:
- chciałem oddać ramę do piaskowania i malowania i wykorzystać do budowy roweru w stylu ostre koło (problemy z rozkręcaniem mnie do tego zniechęciły).
- poskładać z powrotem i sprzedać w ch....
- odmalować co się da, poskładać i zobaczyć jak się tym jeździ (jak byłem mały to chciałem się przejechać tym rowerem ale wiek i wzrost skutecznie to uniemożliwiały, więc teraz pojawiła się okazja) - i na to się zdecydowałem ;-)
Z racji tego że rama okazała się w przyzwoitym stanie została podmalowana w kilku miejscach i będzie wypolerowana.
Błotniki, koła, emblemat, elementy bagażnika zostały odmalowane.
Dokupiłem nowe dętki, opony i kilka nowych śrub.
A teraz kilka problemów i pytań w których może mi pomożecie:
1. Zastanawiam się czy jest to Ukraina czy Ural ? Na ramie dumnie widnieje napis Ukraina lecz na Wikipedi znalazłem informację iż: "Ukrainę można pomylić z rowerem Ural. Najpewniejszym sposobem na odróżnienie jest kształt kierownicy. Urale miały wyższą, bardziej wygiętą, z czarnymi chwytami z dwoma garbkami na palce." - Takie uchwyty ten rower właśnie posiada, ale czy kierownica jest podwyższona ?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ukraina_(rower)
2. Do roweru brakuje mi osłony na łańcuch, wiecie może gdzie coś takiego mogę dostać ?
3. Prawy pedał ma strasznie duży luz (na szczęście dało się go wykręcić), wie ktoś może czy można w tym pedale skasować jakoś luz, ewentualnie gdzie dokupić pojedynczy taki pedał ?)
4. Czy z numeru wybitego na ramie da się odczytać datę produkcji ?
Do wiosny jeszcze trochę czasu więc mam nadzieję że uda mi się go dokończyć i poskładać ;-)