Z kołem jest tak, że dopóki się nie uszkodzi to każde jest spoko. Stosunkowo trudniej uszkodzić koło z większą liczbą szprych. Takie koło jednak da się w miarę łatwo naprawić. Koło z małą liczbą szprych będzie często do wyrzucenia, ewentualnie nie będzie już w tak dobrym stanie jak jego bardziej oszprychowany odpowiednik
Jak ktoś nie jeździ w zawodowym teamie, w którym rozwalenie koła nie stanowi żadnego problemu, bo dostaje się kolejne to powinien się poważnie zastanowić czy jest sens ryzykować sporo kasy dla oszczędności kilku gramów. Nie namawiam nikogo do kupowania pancernych i ciężkich kół, chodzi mi po prostu o rozsądne i zdrowe podejście do tematu
Sam chętnie bym pobrykał na zestawie 16-20, ale wiem, że to jest loteria. Jeden zrobi 50k i będzie git, a inny rozwali po 500km