07-09-2009, 18:17
Jutro z holdenem, ustawiliśmy się o 11 na rogu Szeligowskiego i Smorawińskiego. Jak ktoś jutro nie może to ja mogę się przejechać drugi raz w innym terminie
[08.09] róg Szeligowskiego i Smorawińskiego
|
07-09-2009, 18:17
Jutro z holdenem, ustawiliśmy się o 11 na rogu Szeligowskiego i Smorawińskiego. Jak ktoś jutro nie może to ja mogę się przejechać drugi raz w innym terminie
07-09-2009, 18:36
ja pracuję wtedy.
![]()
07-09-2009, 19:28
hej Ja bym mógł w środę o 16 45 pod DUKATEM pracuję do 16 wcześniej nie dam rady
07-09-2009, 20:54
ja moze wpadne jutro na 11, jedziemy gdzies potem?
07-09-2009, 21:07
Pewnie się jakąś rundkę zrobi, przyjedziemy zobaczymy
![]()
07-09-2009, 21:18
jakąś 50 można by walnąć przed obiadem ;-)
"Pain is temporary. It may last a minute, or an hour, or a day, or a year, but eventually it will subside and something else will take its place. If I quit, however, it lasts forever." - L. Armstrong
08-09-2009, 14:04
Hehe, fajnie chłopaki było, nie?
![]() 5x podjazd z Dysa do Pólka 5x podjazd z Dysa na Choiny 5x podjazd 12% w Dysie ![]() No i przyzwoite czasy na czasówce do Nasutowa ![]() 64 2:09 29,5 86 Później wyrysuję to w Bikemap.net To kiedy następny przepalik? ![]() pOZ ![]() Grzesiek
GrzegorzMazur.pl
Go hard or die hard!
08-09-2009, 14:28
Hehe no bardzo fajnie było
![]() Średnia 29,5 mówi sama za siebie, że było bardzo lajtowo ![]()
08-09-2009, 14:46
zwłaszcza pod koniec, zimny łokieć, muza na full i z piskiem opon spod świateł do świateł ;-)
"Pain is temporary. It may last a minute, or an hour, or a day, or a year, but eventually it will subside and something else will take its place. If I quit, however, it lasts forever." - L. Armstrong
08-09-2009, 14:53
zimny łokieć i zimne kolano
![]() |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|