Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
[9.09, g. 18] - zjazd ze ścieżki przy ul. Janowskiej
#1
Witajcie

Jutro o 18 wyruszam pooglądać czy są jeszcze drzewa w Starym Gaju. Ustawka dla tych co się nie zatrzymują podczas jazdy na kanapkę, polecam za to zabrać izotonika. Będzie jeszcze Sylwia Smile

pOZBig Grinrower
Grzesiek
GrzegorzMazur.pl
Go hard or die hard!
Odpowiedz
#2
KermitOZ napisał(a):Jutro o 18 wyruszam pooglądać czy są jeszcze drzewa w Starym Gaju.
Do tej godziny może ich już nie być ;-)
Odpowiedz
#3
KermitOZ napisał(a):Będzie jeszcze Sylwia

Sylwia, daj chłopakom fory :-P I nie forsuj się za bardzo przed Kielcami ;-)
Pozdrawiam, Tomek
"Kolarstwo ma być przyjemnością, a nie udawaniem, że jest w wykonaniu amatora wyczynem"
Cyklopedia
Odpowiedz
#4
KermitOZ napisał(a):(...) Będzie jeszcze Sylwia Smile

pOZBig Grinrower
Grzesiek

Sylwia, dostałaś na dzisiejszy wieczór przepustkę? :-P
Gdybyś nie miał z kim pojeździć
www.forum.krmaksimum.pl
Odpowiedz
#5
branio napisał(a):Sylwia, daj chłopakom fory :-P I nie forsuj się za bardzo przed Kielcami ;-)

Nie powiem co mówiłeś o Kielcach.... :mrgreen:

Jurek nie mogę się wypowiedzieć w tym temacie :mrgreen:
Drink coffee! Do stupid things faster, with more energy!
Odpowiedz
#6
perceive napisał(a):(...)

Jurek nie mogę się wypowiedzieć w tym temacie :mrgreen:

Już wiem dlaczego nie mogłaś wypowiedzieć się w tym temacie :-D .
A jak tam penetracja Starego Gaju? Chyba Wam podebrałem trochę zawodników :-P
Gdybyś nie miał z kim pojeździć
www.forum.krmaksimum.pl
Odpowiedz
#7
Każdy jeździ na taki ustawki jakie mu pasują. Jak ktoś nie chce się spocić i wybrudzić to jedzie na lajt, a jak ktoś ma ambicje na ściganie to musi zainwestować potem i bólem na treningu. A dziś oprócz mnie inwestowali: Perceive, Prażony i pod koniec Paul67.

pOZBig Grinrower
Grzesiek
GrzegorzMazur.pl
Go hard or die hard!
Odpowiedz
#8
Przy Janowskiej spotkaliśmy się we trójkę Sylwia, Sylwek i Grzesiek.
Zanim wjechaliśmy do lasu ja już zaliczyłem glebę w pokrzywy.
Grzesiek nadał ostre tempo, po pierwszej pętli spotkaliśmy Pawła a KermitOZ pojechał dalej.
Po chwili ruszyliśmy dalej, ale już bez Grześka.
I tak ze 3 kolejne pętle, a ja zaliczyłem następną glebę + urwany uchwyt od tylnej lampki i zagubiona dętkę.
Następnie dołączył do nas Grzesiek i tak w czwórkę wróciliśmy do punktu zbiórki przy Janowskiej.
Paweł z Sylwią pojechali w stronę zalewu, a my wróciliśmy do domu.
Było hardcorowo, szybko i trzeba to powtórzyć tylko wcześniej niż o 18.
§1 pkt2 Regulamin odnosi się do każdego Użytkownika Forum (w tym Członków Stowarzyszenia „Rowerowy Lublin”). 100% ściemy
Odpowiedz
#9
KermitOZ napisał(a):jak ktoś ma ambicje na ściganie to musi zainwestować potem i bólem na treningu.

Ja chcę więcej tego potu i bólu :-) Zdecydowanie! Strasznie mi się podobało dzisiaj :-)
Co prawda czasem miałam wrażenie, że niebezpiecznie szybko zbliżam się do jakiegoś drzewa...

Po Starym Gaju dojechałam z Pawłem do zalewu po czym udałam się do domu leczyć, a Paweł pewnie tam jeszcze kilka kółek dookoła zalewu zrobił :-)
Drink coffee! Do stupid things faster, with more energy!
Odpowiedz
#10
perceive napisał(a):Ja chcę więcej tego potu i bólu :-) Zdecydowanie! Strasznie mi się podobało dzisiaj :-)
SadoMaso and Hardkor. Dark Side of The RL's Moon Big Grin Zapraszamy wszystkich chętnych na dalsze odcinki wspólnej zabawy w lubelskim lesie Big Grin
GrzegorzMazur.pl
Go hard or die hard!
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości