JuraS napisał(a):Nie ogarniam już tego wszystkiego :roll: ,jadą i samochodami i rowerami i szynobusem 8-) .Mario , rozumiem że Ty jedziesz w niedzielę i wracasz z Grupą Jurka S. :?: Ja piątek i sobotę pracuję :evil: .Ale w niedzielę to może bym się z Tobą wybrał.Tylko co to za potworny podjazd na 35 km :?: .Jurku, na tej mapce masz dokładniejszy przekrój trasy, tak że co to podjazd. :-P
Jurek S napisał(a):Jurku, na tej mapce masz dokładniejszy przekrój trasy, tak że co to podjazd.Dzięki Jurku ,może coś z tego będzie ;-) .
http://ridewithgps.com/routes/4336682
My to mamy podjazd na 60km pierwszego dnia w wersji na Otrocz.
Jurek S napisał(a):My to mamy podjazd na 60km pierwszego dnia w wersji na Otrocz. hock:Jurek, przejechałem się dzisiaj w pracy dokładnie taką trasą jak będziecie jechać tylko w odwrotną stronę. Na tym podjeździe jest w dodatku naprawdę fatalna nawierzchnia (jedyny odcinek z dziurami ale za to jakimi) Dacie radę ale jest jak jest :-|
Jurek S napisał(a):informacja, że Msza św jest o 7:30 i 9:30. 7.30 to trochę za wcześnie, ale kto będzie chętny ja zapewne wybiorę się na 9.30. I wtedy już bez pospiechu można wracać do Lublina :-DSkoro wybierasz się na Mszę Św. o godz. 9:30, która pewnie potrwa około godziny plus trochę czasu na ogarnięcie się więc wystartujemy około 11:00 - 11:30 :-)
JuraS napisał(a):(...) Mario , rozumiem że Ty jedziesz w niedzielę i wracasz z Grupą Jurka S. :?: Ja piątek i sobotę pracuję :evil: .Ale w niedzielę to może bym się z Tobą wybrał.Tylko co to za potworny podjazd na 35 km :?: .Jureczku możemy to zrobić jeszcze inaczej. Wsiadasz w szynobus i czekasz na mnie w Polichnie Kraśnickiej (podjazd z głowy ;-) ). Niestety w niedzielę ciuchcia do Polichny odjeżdża z Lublina o godz. 6:00 a później dopiero o godz. 11:46 :-(
Yanq napisał(a):Janek, o której trasie mówisz?Jurek S napisał(a):My to mamy podjazd na 60km pierwszego dnia w wersji na Otrocz. hock:Jurek, przejechałem się dzisiaj w pracy dokładnie taką trasą jak będziecie jechać tylko w odwrotną stronę. Na tym podjeździe jest w dodatku naprawdę fatalna nawierzchnia (jedyny odcinek z dziurami ale za to jakimi) Dacie radę ale jest jak jest :-|
pik napisał(a):Panowie,Pojedziemy na pewno ten wariant na Otrocz, a na powórt coraz bardziej kuszący jest ten deser w Wierzchowiskach. :-P
oba podjazdy są warte podjechania. Niestety, obu w trakcie tej trasy nie zrobicie, a zwłaszcza nie oba pod górę. Możecie za to do Kocudzy pojechać przez Otrocz, a wracając, zjechać sobie do Zdziłowic od Godziszowa, choć proponowałbym trasę na Wierzchowiska, gdzie jest dwór Sanna słynący ze znakomitej kuchni, a zwłaszcza wykwintnych deserów. Grupa rekreacyjna ma nadzieję, jakoś się tam w niedzielę dokolebać bądź na obiadek, bądź przekąskę, a na pewno na deserek. Mógłbym od razu podać moje ulubione zestawy deserowe, ale zostawię Wam przyjemność wyboru :-)
P.
pik napisał(a):proponowałbym trasę na Wierzchowiska, gdzie jest dwór Sanna słynący ze znakomitej kuchni, a zwłaszcza wykwintnych deserów. Grupa rekreacyjna ma nadzieję, jakoś się tam w niedzielę dokolebać bądź na obiadek, bądź przekąskę, a na pewno na deserek.Troszkę nie po drodze ;-) a niedzielny obiadek najlepszy jest w domku :mrgreen: