Taaak, to był zabawny widok. :-D . Najpierw spotkałem Grzegorza z Bartem czyhających na jednym końcu ścieżki, na drugim Augusta, a po drodze nie powiem kogo :-| . A gdy już wracałem, BMP (Babsko Męski Peleton) i w oczach Pań desperacja ;-) - znowuż się nie udało :lol: