Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dzikie zwierzęta
#31
cebulskaka napisał(a):Ale wszystko przede mną.:-)
Na pewno :mrgreen: już my się o to postaramy.
"Wolę być samotnym wilkiem, niż płaszczącym się psem." George Orwell
Odpowiedz
#32
Znowu łoś: http://www.kurierlubelski.pl/artykul/34 ... ,id,t.html
[Obrazek: button-1421-black.png]
Odpowiedz
#33
Chyba niedługo trzeba będzie zrobić wyprawę "w krainę łosia".
http://wyborcza.pl/1,75400,16088892,Waj ... lanie.html
w skrócie:
Cytat:w zeszłym tygodniu Ministerstwo Środowiska przedłożyło do konsultacji społecznych projekt rozporządzenia zezwalającego na odstrzał łosi na wschód od Wisły (na zachód od królowej polskich rzek jest ich tyle, co kot napłakał). Zasady mają być dokładnie takie jak w latach 90., czyli wtedy, gdy po raz drugi omal nie wybito naszych łosi. Do byków będzie można strzelać od 1 września do 30 listopada, do łoszaków i klęp od 1 października do 31 grudnia.
"Trzeba pedałować, żeby się utrzymać w siodełku, ale my jedziemy coraz szybciej, rozpędzeni pedałujemy ponad potrzeby, tracąc w rezultacie całą przyjemność jazdy."
Odpowiedz
#34
No niestety coraz częściej ludzie zajmują terytoria zwierząt i nie wiedzą gdzie mają się podziać.
Odpowiedz
#35
Ale tak swoją drogą to koło mnie w Prawiednikach łosie widuje bardzo często. Raz miałem niezłego pietra jak wyskoczył na mnie z lasu i zaczął gonić dobrze że bardzo szybko zrezygnował i pokłusował w las bo to w cale nie małe zwierzątko i jak by dogoniło to chyba zwyczajowy kop odstraszający podwórkowego burka raczej by nie zadziałał Smile (było to na wysokości starego końca ścieżki rowerowej w dąbrowie k. zalewu).
Mój dziadek mawiał, że w szkole najważniejsze są dwa przedmioty - przysposobienie obronne, żeby nauczyć się strzelać, i historia, żeby wiedzieć, do kogo. A. Pilipuk - Reputacja 
Odpowiedz
#36
W ostatnim czasie mamy "wysyp" jeży. Na te sympatyczne zwierzątka trzeba uważać (zwłaszcza w nocy).
"Wolę być samotnym wilkiem, niż płaszczącym się psem." George Orwell
Odpowiedz
#37
ja z kolei notorycznie natykam sie na sarny i to o każdej porze dnia
Odpowiedz
#38
Mi ostatnio prawie pod koła wpadł zając, nie wiem jakim cudem znalazł się tak blisko ruchliwej trasy, no ale skakał sobie i prawie go potrąciłem Tongue  Na szczęście na tydzień przed tą wycieczką rowerową wymieniłem sobie hamulce (na takie, jak są Reklama usunięta przez moderatora Noorbi) i w porę zareagowałem.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości