TomStep napisał(a):wyjechałem o 7,10 i na dystansie 245 km udało mi się wykręcić średnią 26,82 i już 17.45 byłem w domuWow. Toś chłopie pocisnął :-)
TomStep napisał(a):Wracało mi się fajnie, wyjechałem o 7,10 i na dystansie 245 km udało mi się wykręcić średnią 26,82 i już 17.45 byłem w domu.Zatrzymałeś się chociaż na chwilę? U nas w aucie były daleko posunięte obliczenia i kalkulacje z których wynikało, że jeśli nie spotkaliśmy Cię przed Lublinem to pewnie pojechałeś przez Lubartów (a my obwodnicą) i tak się minęliśmy. -A Ty wtedy już domowy obiadek kończyłeś! Szacun jeszcze raz!