Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
10.05.2014 Europejski Piknik Rowerowy w Nasutowie.
#41
Byłem i dzięki za spotkanie Smile i powrót do Lublina
Odpowiedz
#42
Dzięki za wspólne kręcenie. Było zacnie. A foto/video relacja za jakiś czas.
Odpowiedz
#43
kofi napisał(a):Byłem i dzięki za spotkanie Smile i powrót do Lublina
Ale szybki. :-D

Na prawdę warto było. Jak zwykle malkontenci ;-) przestraszyli się pogody. A pogoda jak to pogoda - zmienną jest :-P . Na ;początku konkretnie polało, później wyszło słońce. Była nawet burza i zawierucha, tak że musieliśmy trzymać namiot, ale humory dopisywały. Oj, brakowało mi maniego na ustawkach. :lol:
Zebrało się nieco ponad dwie grupy, jak zwykle dopisali koledzy (i Aga84) do pomocy więc sprawnie przejechaliśmy do Nasutowa gdzie czekały na nas liczne atrakcje :-D . Nie mówiąc o tym, że żarcia było nie do przejedzenia. RL zgarną prawie całe podium w strzelaniu z łuku (mani i Lech), poznaliśmy tajniki tarabanienia w bębny i różnej maści instrumenty. Instrument "deszcz" był rewelacyjny. Ogólnie rekreacja, pogaduchy, żarty grubsze i cieńsze ;-)
Tak, że tak, dobrze było :-D
Gdybyś nie miał z kim pojeździć
www.forum.krmaksimum.pl
Odpowiedz
#44
Fajnie było się bujnąć na totalnym lajcie. My się deszczu nie boimy...Cała ekipa zgranie była cała zadowolona. Walenie w bębny wychodziło mniej miarowo, ale mi się podobało. Dla mnie suuper relaks. Dzięki Kierowniku!
Mój spokój wewnętrzny zburzyło pewne wydarzenie. Mani wygrał konkurs strzelania z łuku, a ja tak ciężko trenowałem Undecided Już wiem co to gorycz porażki, motywuje mnie do jeszcze bardziej wytężonej pracy :roll:
"It's not the kill
It's the thrill of the chase"
Odpowiedz
#45
Jurek S napisał(a):Nie mówiąc o tym, że żarcia było nie do przejedzenia.

A ja za sugestią Jurka zaopatrzyłem się przezornie w kanapki :mrgreen: ehh dałem się nabrać

Fajnie było , opowieści Pana woźnicy podczas przejazdu bryczką miód malina :-D .
Odpowiedz
#46
Ja też wolałem nie ryzykować, przed wyjazdem wszamałem omleta Smile
Odpowiedz
#47
dzięki wszystkim, było zacnieSmile
do następnego Smile
Odpowiedz
#48
Z Wami to można jechać i w deszcz i w zawieruchę - zawsze warto. Tak, że tak - dzięki za towarzystwo. Było zacnie.
PS. Mani - już wiem jak kota budzić ;-) Dzięki.
[Obrazek: button-127-brown.png]
Żadne słowa nie zastąpią czynów...
Odpowiedz
#49
Takie to były chmury nad Nasutowem

[Obrazek: 10269435_529919523786992_5445278437095280014_n.jpg]
Odpowiedz
#50
I ja dzięki,ta pogoda to jak na złość.Ale z Wami to można wszystko,nawet pierwsze miejsce zdobyć w strzałach Amora :-D Nowe doświadczenia z bębnami,szablami i kosami,drugi raz w życiu strzelanie z łuku ;-) Miło było znowu pożartować z Wami.Dobrze że jesteście,jestem naładowany pozytywnie na następny tydzień. :-)



P.S.Radku,komentarz mojej starszej córki,BIEDNY KOT :evil:

Kipi kasza kipi groch,czy jakoś tak,także tak ;-)Instrument deszcz wali na kolana,a przede wszystkim jest się suchym,żeby nie wiem jak lało Confusedhock: Confusedhock:
Dopóki walczysz,jesteś zwycięzcą
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości