Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ścieżka rowerowa nie jest dla wariatów
#11
bartek napisał(a):Marzenie: "autostrada rowerowa" nad Zalew, dwa oddzielne szerokie pasy do jazdy w dwóch kierunkach, oczywiście asfaltowe i oddzielone od ciągu pieszego...
Tylko pomarzyć o czymś takim Arrow http://www.czasnarower.pl/photo/view/20 ... 243f24.jpg
"Wolę być samotnym wilkiem, niż płaszczącym się psem." George Orwell
Odpowiedz
#12
Właśnie, ROLKARZE. Sama miałam przypadek gdy 2 dziewczyny jechały całą szerokością pasa dla rowerów, mało tego to trzymały się za ręce, po zwróceniu uwagi spojrzały na mnie jak na głupią a ja byłam zmuszona zjechać na pas dla pieszych. Tak się składa że znajomy miał wypadek, jadąc rowerem, dziewczyna która jechała na rolkach pasem dla rowerów zahaczyła nogą o koło kolegi gdy ten ją wyprzedzał. Dziewczyna w słuchawkach w uszach, bez jakiegokolwiek kontaktu z otoczeniem, prócz wzrokowego w tym wypadku straciła przytomność ale policja na miejscu bez wahania uznała winę dziewczyny na rolkach. Powód? ZNAJDOWAŁA SIĘ NA PASIE PRZEZNACZONYM TYLKO DLA ROWERÓW!!! Dlatego strasznie mnie to denerwuje gdy ktoś, kto śmiga na rolkach, wykłóca się że ma pełne prawo przebywania na str dla rowerów, tym bardziej matka małych dzieci, które uczą się dopiero jeździć na rolkach.

Dlatego jak jeżdżę po ścieżce, to wtedy kiedy nie ma dużo ludzi albo jest całkowita pustka :->
No i mam nadzieję że mnie mandat nie dosięgnie :-D
PASJA I MIŁOŚĆ w połączeniu dają pełnię szczęścia
Odpowiedz
#13
Co kraj to inne problemy na ścieżkach rowerowych... ;-)
FILM - YouTube
pzdr, bartek
Statystyka - analiza statystyczna badań do prac dyplomowych, tel. 507 447 830
Odpowiedz
#14
mroczna92 napisał(a):Właśnie, ROLKARZE. Sama miałam przypadek gdy 2 dziewczyny jechały całą szerokością pasa dla rowerów, mało tego to trzymały się za ręce, po zwróceniu uwagi spojrzały na mnie jak na głupią a ja byłam zmuszona zjechać na pas dla pieszych.

Ja na własne oczy widziałem (i na uszy słyszałem :-P), jak rolkarze są przeganiani z kolei przez pieszych na pas rowerowy.



A swoją drogą, to mam taką refleksję, że gdyby rowery i rowerzyści byli rzeczywiście tak niebezpieczni, jak twierdzą internetowi krzykacze - a czasem różni mądrale w tv - to na śmieszkach rowerowych byłoby dużo mniej pieszych, dzieci, biegaczy, piesków, mamuś z wózkami, tych od nordic walking, pingwinów, kangurów, czy co tam się jeszcze potrafi wleźć na czerwone.
Odpowiedz
#15
mamut77, no pingwinów i kangurów jeszcze nie widziałam :mrgreen: ale za to węże tak Confusedhock:

Z całą resztą Twojej wypowiedzi się zgadzam.
PASJA I MIŁOŚĆ w połączeniu dają pełnię szczęścia
Odpowiedz
#16
mraugorzata napisał(a):Tak samo babki uprawiające sport XXI wieku (nordic walking), które nie wiedzą, że powinny iść po szarym, nie czerwonym.
Przed takimi komentarzami powinno być jakieś ostrzeżenie!
Uwaga „Odłóż kubek z kawą”, albo „Pijesz na własną odpowiedzialność” :mrgreen:
[Obrazek: u17213v3.gif] [Obrazek: stava.png]
Odpowiedz
#17
mraugorzata napisał(a):Tak samo babki uprawiające sport XXI wieku (nordic walking), które nie wiedzą, że powinny iść po szarym, nie czerwonym.
Heh... kiedyś jechałem szutrówką między Wrotkowem a Dąbrową (tam, gdzie na początku i końcu drogi jest znak C-13 - droga dla rowerów. Na tej drodze widziałem starszą panią, z kijkami do NW, zasapaną, zapoconą, ledwo dyszącą i wykrzykująca wniebogłosy, że "jak mam tutaj chodzić, skoro tylu tych cholernych rowerzystów tu jeździ..." :mrgreen:
Kiedy wszystko zawiedzie, przeczytaj instrukcję obsługi
Odpowiedz
#18
mroczna92 napisał(a):no pingwinów i kangurów jeszcze nie widziałam ale za to węże tak

Ja jeszcze żaby, konie, łabędzia szarżującego po ścieżce Confusedhock:, zasuwające środkiem pasa stadko kaczek, dwa razy ochlapusów śpiących w poprzek. I orangutany. Takie w dresach. Raz dzięki nim dowiedziałem się, że odpowiednio zmotywowany potrafię osiągać bardzo duże przyspieszenie na bardzo krótkim odcinku :-P
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości