Ścieżka rowerowa nie jest dla wariatów

[Calme]

http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbc ... /140519701
"W ubiegłym sezonie na ścieżce nałożyliśmy ponad 180 mandatów"....

W tym pewnie pójdą na rekord aby statystyki rosły.

[Mariobiker]

"W ubiegłym sezonie na ścieżce nałożyliśmy ponad 180 mandatów"....

Kolejny powód aby jeździć ulicą ;-)

[Bigos]

"W ubiegłym sezonie na ścieżce nałożyliśmy ponad 180 mandatów"...

I bardzo dobrze! W artykule napisano, że nie tylko rowerzyści dostali mandaty. Ile razy widziałem dwie osoby na rolkach jadące obok siebie całą szerokością ścieżki. Ba, dwie osoby na rolkach i z kijkami, bujające się od lewej do prawej całą szerokością nie tylko ścieżki, ale i chodnika.

Ile razy musiałem gimnastykować się, by wyprzedzić grupki osób, jadące całą szerokością (nie tylko grupki, dwie osoby także potrafią całą ścieżkę zawalić).

W weekendy to się nawet nie pcham na nasze lubelskie ścieżki, bo zamiast relaksu otrzymam pełne zderwowanie, spowodowane dziećmi skręcającymi pod koła, pieszymi głupszymi od jaskiniowców (oni przynajmniej potrafili czytać pismo obrazkowe). I matki z wózkami (bo wózek też ma kółka przecież). Zwracanie uwagi albo nic nie daje, albo efekt krótkotrwały.

Nie ukrywam, sam jeżdżę szybko po ścieżce. Tyle że nigdy nie wyprzedzam na bezczelnego, zmuszając tych z naprzeciwka do zjechania na chodnik. Zawsze przy wyprzedzaniu się upewniam, czy nie zajadę drogi komuś z tyłu. A jeśli jedzie ktoś z naprzeciwka i nie mogę akurat wyprzedzić to zwalniam i sobie najwyżej te 5 sekund poczekam, jadąc 15km/h.

Dla mnie policja może na ścieżce wystawiać tyle mandatów ile im się podoba. Za swoją jazdę nie dostałbym żadnego. Jedynie jaki mi grozi to za brak dzwonka i tylnego odblasku, ale ten przyjąłbym bez dyskusji.

[Calme]

Dla mnie policja może na ścieżce wystawiać tyle mandatów ile im się podoba. Za swoją jazdę nie dostałbym żadnego.

Ale to nic nie zmieni, tak samo jak nie zmienia w ruchu drogowym...
Co do drugiego zdania, "Dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie"

[mraugorzata]

Nie rozumiem czym się tak emocjonujecie. Biorąc pod uwagę liczbę użytkowników ścieżki te 180 mandatów to nie jest dużo, tym bardziej, że w artykule piszą nie tylko o rowerzystach.
Kolejna kwestia- skoro uważacie, że jeździcie bezpiecznie, nie stwarzacie zagrożenia i nie macie sobie zupełnie nic do zarzucenia, to mandatów przecież nie musicie się bać. Rowerzyści tak pomstują na kierowców samochodów, że za szybko, że ze zbyt małą odległością ich wyprzedzają, a sami chcą być bezkarni, chociaż niektórym ewidentnie powinno się zabrać rower, bo w głowie zamiast mózgu ma tylko sznureczki do przytrzymania uszu i oczu, żeby nie wypadły, a na ścieżce zachowuje się jak król szos.

[Mariobiker]

Kolejna kwestia- skoro uważacie, że jeździcie bezpiecznie, nie stwarzacie zagrożenia i nie macie sobie zupełnie nic do zarzucenia, to mandatów przecież nie musicie się bać.

Tu nie chodzi o mandaty Małgorzato. DDR z założenia ma być bezpieczniejsza dla rowerzystów niż ulica a tak niestety nie zawsze jest. Jaka to przyjemność omijać psy, koty, mohery itd. Strata czasu i nerwów.

[bartek]

Wydaje się, że podczas realizacji budowy ścieżki nad Zalew nie spodziewano się aż tak dużego ruchu na niej... (szczególnie w weekendy, wakacje itp.)

Marzenie: "autostrada rowerowa" nad Zalew, dwa oddzielne szerokie pasy do jazdy w dwóch kierunkach, oczywiście asfaltowe i oddzielone od ciągu pieszego... 8-)

[mraugorzata]

Tu nie chodzi o mandaty Małgorzato.

Artykuł jest właśnie o mandatach, za co były wystawiane i w jakiej liczbie.
I Calme właśnie się bulwersuje, że pewnie w tym roku pójdą na rekord.

DDR z założenia ma być bezpieczniejsza dla rowerzystów niż ulica a tak niestety nie zawsze jest. Jaka to przyjemność omijać psy, koty, mohery itd. Strata czasu i nerwów.

Będzie bezpieczniejsza, jeśli ludzie zaczną być zdyscyplinowani na niej i co najważniejsze zaczną myśleć. Środkami temu służącymi są m.in. mandaty (ale nie tylko- wciąż brak jest np. kampanii społecznych i innych działań, które podniosą ludzką świadomość w tym zakresie).

Jeśli ktoś wyprowadza na spacer ogromnego psa przypominającego niedźwiedzia, puszcza go luźno bez smyczy wzdłuż ścieżki rowerowej to takie zachowanie powinno być ukarane. Podobnie jak szarżowanie z prędkością 40 km/h po ścieżce w niedzielę, kiedy rodziny z małymi dziećmi wyjeżdżają na popołudniową przejażdżkę. Tak samo babki uprawiające sport XXI wieku (nordic walking), które nie wiedzą, że powinny iść po szarym, nie czerwonym.

[darist]

DDR z założenia ma być bezpieczniejsza dla rowerzystów

Celowo pominąłem dalszą część "niż ulica".
Teraz napiszę:
Ulica z założenia ma być bezpieczniejsza dla samochodów.
Chodnik z założenia ma być bezpieczniejszy dla pieszych.
itd... itp...
Spełniony musi być jednak warunek, że nikt nikomu nie będzie w tym bezpieczeństwie przeszkadzał (zarówno użytkownik uprawniony dla danego "traktu" jak i intruz).
I o tym właśnie jest artykuł.

Bigos napisał/a:
Dla mnie policja może na ścieżce wystawiać tyle mandatów ile im się podoba. Za swoją jazdę nie dostałbym żadnego.

Ale to nic nie zmieni, tak samo jak nie zmienia w ruchu drogowym...

Calme czy Jesteś pewien tego co piszesz? :mrgreen:
Gdy skopiujesz tutaj pierwszy mandat za 50zł za brak dzwonka to pośmiejemy się wszyscy :-D
Ale jeśli trafi Ci się zapłacić drugi raz to nie mów, że nie kupisz dzwonka :mrgreen:
Pośmiejemy się jeśli kupisz większy od tego, z którego KORZYSTA JUREK :mrgreen:

[Calme]

Tu nie chodzi o mandaty Małgorzato.

Artykuł jest właśnie o mandatach, za co były wystawiane i w jakiej liczbie.
I Calme właśnie się bulwersuje, że pewnie w tym roku pójdą na rekord.

Ja się nie bulwersuję, skąd takie wnioski Ja po prostu znam środowisko policjantów i strażników i wiem jak wygląda to na odprawach i jakie wytyczne dostają takie osoby idąc w "teren". Raczej nazwałbym to stwierdzeniem faktów. Tak samo jak fotoradary są maszynką do robienia pieniędzy a nie dbania o bezpieczeństwo użytkowników drogi tak samo te mandaty na ścieżce bezpieczeństwa nie podniosą, kto sądzi inaczej moim zdaniem jest po prostu naiwnym idealistą