Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ustawka po babsku - 21 maja, g. 17.30, LKJ
#61
Niech bedzie. Druga! :-)
Odpowiedz
#62
Nieładnie ;-) w takim stanie i od razu do komputera :-D
Tak więc po uprzednim spłukaniu z siebie trochę Starego Gaju, tudzież innych dróg i ścieżek Confusedhock: , że tak rzeknę, po pierwsze - już dawno nie byłem tak zadowolony po wyjeździe :mrgreen: . Wraca nadzieja, że jednak jestem na forum rowerowym i się jeździ. Gosia misternie ułożyła trasę, co prawda w pewnej chwili zastanawiałem się czy to nie jest z cyklu: "Zagubiłam się w lesie" :-P ale wyjechaliśmy tam gdzie trzeba. Z mojej strony wielkie dzięki za przesympatyczny wieczór.
Ale... jedno mnie tylko martwi ;-) Na ustawce były dwie koleżanki, dla których to było pierwsze doświadczenie babskich ustawek. I co one sobie teraz pomyślą :lol: Ale chyba są całe zadowolone :-D
Zdjecia i moze filmik za jakis czas
Gdybyś nie miał z kim pojeździć
www.forum.krmaksimum.pl
Odpowiedz
#63
To była niezła ustawka Smile Gęba aż się cieszy,a Noorbi to władca kałuż :mrgreen:
http://www.strava.com/athletes/3665850
Jest źle gdy nie jeździ się Big Grin


Odpowiedz
#64
Dziękuję Pani Kierowniczko,było bardzo fajnie ;-) .Wszystkiego po równo,lasu,błota ,szosy :-> .Podziękowania dla całej licznej ekipy, [było nas chyba 18 osób] za bardzo miłe popołudnie.Cały jestem zadowolony :mrgreen: .
Pozdrawiam,
Jurek
Odpowiedz
#65
Jestem i ja :-D
Miałam trochę problemów już na samym finiszu, bo najpierw sąsiedzi udawali, że mnie nie widzą, a potem własna moja rodzicielka nie chciała mnie wpuścić do mieszkania :-( Ale teraz już po kąpieli i kolacji, buty wymyte, koszulka odmaka (jakieś sprawdzone sposoby na spranie błota?)

Jurek S napisał(a):Gosia misternie ułożyła trasę, co prawda w pewnej chwili zastanawiałem się czy to nie jest z cyklu: "Zagubiłam się w lesie"
W Starym Gaju może to wyglądało na kluczenie między drzewami, ale wiedziałam, gdzie chcę wyjechać, a nie chciałam przecinać go na wprost :-P I tam było trochę więcej improwizacji niż na pozostałej części trasy :->

Dzięki wszystkim za przyjazd i miłe towarzystwo ;-) Tempo było ok do momentu, aż Jurek nie skoczył na przód :evil: Tłumaczy go tylko asfalt :lol:

A tak w ogóle z rowerami jest jak z dziećmi: albo są nieszczęśliwe, albo są brudne :mrgreen:


I na koniec dodam, że jak Monika czegoś na przyszły tydzień nie rzuci, to też organizuje babską ustawkę ;-) Wprawdzie nie mam śmiałości nazwać jej KFIATem.

Edit.
I przepraszam tych, dla których kałuże były za suche, błoto zbyt błotniste, asfalt zbyt asfaltowy. Może się poprawię :roll:
Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

M. Bułhakow, Mistrz i Małgorzata
Odpowiedz
#66
Dzięki również!
Myślę że teren był na tyle zróżnicowany, że każdy mógł znaleźć coś odpowiedniego dla siebieWink
Odpowiedz
#67
Może ktoś zapodać jaki był dystans i czas przejazdu bo mi licznik padł ? dzięki ;-)
http://www.strava.com/athletes/3665850
Jest źle gdy nie jeździ się Big Grin


Odpowiedz
#68
Ja też już się ogarnąłem :-D Także dzięki Pani Kierowniczko za super ustawkę, na następną piszę się w ciemno :mrgreen: A wszystkim dziękuję za sympatyczne popołudnie.
Kilka ZDJĘĆ ode mnie, szału nie ma, czekamy na zdjęcia od Wojtka, a te mogą być ciekawe - także Wojtku wrzucaj wszystko jak leci :-) A i chyba nie zrobiliśmy grupowego zdjęcia na trasie - jutro trzeba to jeszcze raz przejechać i cyknąć grupówkę :mrgreen:

mraugorzata napisał(a):(jakieś sprawdzone sposoby na spranie błota?)
Jak zaschnie, to następnego dnia samo bardzo ładnie się wykrusza :-)

PS. Jurku S - nie żebym się czepiał, ale czy przypadkiem nie zapomniałeś o czymś? :-P
:mrgreen:
[Obrazek: button-1421-black.png]
Odpowiedz
#69
mraugorzata napisał(a):Wprawdzie nie mam śmiałości nazwać jej KFIATem
No faktycznie z KFIATEM nie miało to nic wspólnego, co nie znaczy, że było słabo. Wręcz przeciwnie, było smerfastycznie :mrgreen: Co prawda ominął nas Stary Gaj - z Henią dołączyłem dopiero w Stasinie (dzięki Damian za odebranie telefonu Smile), ale i tak na odcinek terenowy załapaliśmy się. Także tak, wielkie dzięki Gośka !
PS. przyszedł mi do głowy teraz taki widok (jeśli byłby to KFIAT) - nasze Panie odstrojone w sukienkach, umalowane, ogólnie "wylaszczone" :-D jadą po tych wszystkich kałużach i błocie ... :lol:
[Obrazek: button-127-brown.png]
Żadne słowa nie zastąpią czynów...
Odpowiedz
#70
Rado napisał(a):PS. przyszedł mi do głowy teraz taki widok (jeśli byłby to KFIAT) - nasze Panie odstrojone w sukienkach, umalowane, ogólnie "wylaszczone" jadą po tych wszystkich kałużach i błocie ...
To byłby spa-KFIAT ;-)
Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

M. Bułhakow, Mistrz i Małgorzata
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości