+2 ;-)

jak się wyrobię to będę

byłem, ale tempo takie, że na 4 sekundy się zagapiłem i tyle ich widziałem... musiałem wracać sam

a w drodze powrotnej na ścieżce tajniaczył się sam Pan Prezes, Pan Judass i Pani Karolina Z., myśląc że ich nikt nie zobaczy!

Mam podejrzenia, że o jakąś czytelnię zahaczyli bo jakaś cisza :-?

Pierwszy :!: Widzisz Radzik,4 sekundy i strata nie do odrobienia :mrgreen: .Dzięki Kasiu i Koledzy ;-) .CAŁY ZADOWOLONY. :mrgreen:

Ja też obrobiłem się dzisiaj w miarę więc pędem złapałem jakiś rower żeby dołączyć. Po drodze okazało się, że to nie mój tyle, że podobny. Mało tego ciągle siedział mi na ogonie jakiś młodociany szpieg - próbowałem go zgubić ale dzielnie się trzymał :mrgreen: Tuż za łukoilem dzięki Norbiemu dogoniłem peleton i... trzeba było wracać do rodzinnych obowiązków. Miło było Was choć na chwilę zobaczyć. -Do jutra!

buuu
a ja widząc, że nie zdążę na 18:00 na lukoil na jp2 postanowiłem dołączyć gdzieś w okolicach dąbrowy
byłem 18:30-18:40 na końcu ścieżki rowerowej na skrzyżowaniu osmolicka/cienista
potem próbowałem asfaltem gonić w stronę prawiednik potem głuska itd. rozglądając się po polach lasach za wami w rezultacie 52km w 2h solo

Co tu się dzieje :-x Radzik zgubiony, Mirek nie dogonił peletonu, Janek też coś mętnie ;-) zeznaje. Już zacieram ręce, żeby przenieść tę ustawkę do sportowych :-D

Mam podejrzenia, że o jakąś czytelnię zahaczyli bo jakaś cisza

Już zacieram ręce, żeby przenieść tę ustawkę do sportowych

No to się porobiło :mrgreen:

Co tu się dzieje Radzik zgubiony, Mirek nie dogonił peletonu, Janek też coś mętnie zeznaje. Już zacieram ręce, żeby przenieść tę ustawkę do sportowych

Wstrzymaj się jeszcze Jureczku,może powoli wszystko się wyjaśni :mrgreen: .