Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Rowerem po Lublinie
#11
Szkoda, że dzisiaj nie miałem kamerki, przejechałem po Lublinie blisko 25 km. Było parę ciekawych sytuacji, ale jedna tyleż śmieszna co i smutna. Jadę sobie pod górę Jana Pawła II (ulicą) od Nadbystrzyckiej w kierunku ronda na Filaretów zmieniwszy bezpiecznie pas na środkowy do jazdy na wprost, a tu słyszę delikatne trąbnięcie. Minął mnie samochodzik, ale kierowca miał pecha bo nie zdążył przejechać przez rondo i podjechawszy do niego taka się rozmowa wywiązała: :-D
(ja) czy jakiś problem bo trąbił pan na mnie
(k) dlaczego pan nie jedzie ścieżką?
(ja) przecież tu nie ma ścieżki rowerowej
(k) no przecież jest po tamtej stronie
(ja) ale przy jeździe w moim kierunku tamta ścieżka mnie nie interesuje
(k) no jak to, przecież powinien pan jechać ścieżką (nie dawał za wygraną)
(ja) przepisy, proszę pana, przepisy się kłaniają. Warto by odświeżyć.
Zapaliło się zielone więc już go nie trzymałem. Śmieszne było to, że ten pan był przekonany, że chce mi doradzić jak najlepiej (rozmowa przebiegała w sympatycznym tonie), a smutne, że jego zachowanie obrazuje poziom wiedzy, albo raczej indolencji w zakresie prawa ruchu drogowego.
A tak na marginesie wielu rowerzystów też ma z tym problem. :-P
Gdybyś nie miał z kim pojeździć
www.forum.krmaksimum.pl
Odpowiedz
#12
Na ulicy Nowy Świat kilka razy w tygodniu widzę, jak ktoś jedzie pasem dla rowerów "pod prąd".
Odpowiedz
#13
http://wrower.pl/prawo/kodeks-drogowy-d ... ,3176.html
Od tak do poczytania z goglary.
Odpowiedz
#14
Zastanawiam się co się będzie działo na ulicach jednokierunkowych z kontrpasem dla rowerów Confusedhock: .
Pozdrawiam,
Jurek
Odpowiedz
#15
conrad napisał(a):Na ulicy Nowy Świat kilka razy w tygodniu widzę, jak ktoś jedzie pasem dla rowerów "pod prąd".
Apropo http://www.lublin112.pl/ul-nowy-swiat-j ... m-zdjecia/
Who Dares Wins
Odpowiedz
#16
Jurek S napisał(a):Szkoda, że dzisiaj nie miałem kamerki, przejechałem po Lublinie blisko 25 km. Było parę ciekawych sytuacji, ale jedna tyleż śmieszna co i smutna. Jadę sobie pod górę Jana Pawła II (ulicą) od Nadbystrzyckiej w kierunku ronda na Filaretów zmieniwszy bezpiecznie pas na środkowy do jazdy na wprost, a tu słyszę delikatne trąbnięcie. Minął mnie samochodzik, ale kierowca miał pecha bo nie zdążył przejechać przez rondo i podjechawszy do niego taka się rozmowa wywiązała: :-D
(ja) czy jakiś problem bo trąbił pan na mnie
(k) dlaczego pan nie jedzie ścieżką?
(ja) przecież tu nie ma ścieżki rowerowej
(k) no przecież jest po tamtej stronie
(ja) ale przy jeździe w moim kierunku tamta ścieżka mnie nie interesuje
(k) no jak to, przecież powinien pan jechać ścieżką (nie dawał za wygraną)
(ja) przepisy, proszę pana, przepisy się kłaniają. Warto by odświeżyć.
Zapaliło się zielone więc już go nie trzymałem. Śmieszne było to, że ten pan był przekonany, że chce mi doradzić jak najlepiej (rozmowa przebiegała w sympatycznym tonie), a smutne, że jego zachowanie obrazuje poziom wiedzy, albo raczej indolencji w zakresie prawa ruchu drogowego.
A tak na marginesie wielu rowerzystów też ma z tym problem. :-P


A jakie my mamy akcje na zajęciach praktycznych z bezpiecznej jazdy dla szkół podstawowych...
Niestety nie wszystko mamy nagrane, ale w kierunku młodych uczniów leciały już teksty typu "na chodnik ku...a!", kiermeni potrafią trąbić lub się pluć w sytuacji gdy uczeń ma pierwszeństwo! (np na przejazdach), a o niebezpiecznych zachowaniach nie mówię. Jedną panią z Jana Sawy zgłosimy na policję, miała pecha bo akurat wtedy nagrywałem jedno ćwiczenie.
Pozdrawiam
Aleksander Wiącek
Odpowiedz
#17
Jurek S napisał(a):A tak na marginesie wielu rowerzystów też ma z tym problem. :-P

Osobiście po rozmowie z Tobą na jednej z ostatnich ustawek, też mam problem.
(Zasiałeś ziarno niepewności :-) )
Nadal nie jestem przekonany do Twoich argumentów. O ile dobrze pamiętam użyłeś argumentu, że nie ma ścieżki po Twojej prawej stronie a w kodeksie jest:
"Art. 33.

1. Kierujący rowerem jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeśli są one wyznaczone dla kierunku, w którym się porusza lub zamierza skręcić..."

Wtedy dotyczyło to ulicy Choiny, ale analogiczna jest sytuacja, którą opisujesz na Jana Pawła II. W obu przypadkach ścieżka znajduje się po jednej stronie ale jest dwukierunkowa, czyli jest wyznaczona dla kierunku w którym się poruszałeś.
Odpowiedz
#18
Koledzy, przepisy rozporządzenia o znakach i sygnałach drogowych mówią jasno, że większość z znaków w tym "droga dla rowerów" czy droga dla pieszych i rowerów" obowiązują jedynie gdy są po PRAWEJ stronie kierującego, w tym przypadku rowerem. Niektóre znaki obowiązują również po lewej stronie, a te "prawostronne" mogą być po lewej ale są wtedy jedynie informacyjnym powtórzeniem (np na drogach wielopasmowych, gdy jadący lewym pasem może nie widzieć znaku po prawej zasłoniętego przez inny duży pojazd).

Gdyby było inaczej, a znaki prawostronne obowiązywały będąc po lewej stronie kierującego, to np w tym miejscu na serwisówce można by było jechać 70-ktą, a wiadomo że nie można:
https://www.google.pl/maps/@51.272108,22...yfhElQ!2e0

Podobnie jest ze znakiem drogi A/S gdy obok po prawej też jest równoległa serwisówka.
Pozdrawiam
Aleksander Wiącek
Odpowiedz
#19
Nie jestem pewien czy to jako komentarz na mój wpis napisałeś o znakach, ale jeżeli tak to wyjaśniam, że ja nie pisałem o znakach po prawej czy lewej stronie tylko o ścieżce.
Odpowiedz
#20
No ale to ma znaczenie. Jurek jechał jezdnią pod górę, ddr była po jego lewej stronie za drugą jezdnią więc miał wszelkie prawo nie zastosować się do znaków C13/16 bo go nie obowiązywały, patrz mój post.
Pozdrawiam
Aleksander Wiącek
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości