13-06-2014, 17:13
Dołączę do dyskusji bo żadko nie zastanawiam się czy powinienem jechać ulicą czy ścieżką, jadę tak jak mi wygodniej i zwykle jest to ulica jednak chcę wiedzieć jak to właściwie jest
i dalej
Musimy ten temat poruszyć na którejś ustawce tylko potrzebny byłby chociaż jeden egzemplarz ustawy o ruchu drogowym ;-)
I na koniec takie moje spostrzeżenie z Wrocławia. Maj tam całą masę ścieżek i pasów rowerowych a jadąc pierwszy raz po tym mieście znacznie szybciej reagowałem na rowerzystów. Dlaczego? Wszystkie przejazdy są pomalowane jaskrawo czerwoną farbą. U nas maluje się ścieżkę do przejazdu - później tylko ew białe pasy obok zebry i znów na czerwono. Wrocławskie rozwiązanie znacznie bardziej przypadło mi do gustu :-)
Jurek S napisał(a):a może przewidywał sytuację w której ścieżka rowerowa jest jednokierunkowa? i należy jeździć po DDR bez względu po której stronie jest jezdni i jak bardzo nie wygodnie na nią wjechać? ja tego po prostu nie wiem :oops:sawek napisał(a):[(...)
1. Kierujący rowerem jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeśli są one wyznaczone dla kierunku, w którym się porusza lub zamierza skręcić..." [/i]
Użycie zwrotu "jeżeli" w art 33 oznacza, że ustawodawca przewidział sytuacje inne. No właśnie takie jak na Jana Pawła II czy Choiny.
i dalej
Jurek S napisał(a):Gdyby miałoby to oznaczać tak jak interpretujesz to ten zapis powinien brzmieć.czy wtedy taki zapis nie spychał by nas na ścieżkę nawet gdyby była tylko w kierunku przeciwnym?(kontrapas)
1. Kierujący rowerem jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeśli są one zbudowane (wytyczone) w obrębia pasa drogowego.
Musimy ten temat poruszyć na którejś ustawce tylko potrzebny byłby chociaż jeden egzemplarz ustawy o ruchu drogowym ;-)
I na koniec takie moje spostrzeżenie z Wrocławia. Maj tam całą masę ścieżek i pasów rowerowych a jadąc pierwszy raz po tym mieście znacznie szybciej reagowałem na rowerzystów. Dlaczego? Wszystkie przejazdy są pomalowane jaskrawo czerwoną farbą. U nas maluje się ścieżkę do przejazdu - później tylko ew białe pasy obok zebry i znów na czerwono. Wrocławskie rozwiązanie znacznie bardziej przypadło mi do gustu :-)