Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
21.06.2014, godz. 10.00, LKJ, Mocno terenowy Nałęczów
#1
Jeden dzień oddechu po Damianowej ustawce (chyba, że jeszcze ktoś wrzuci) planuję (Bart będzie znowu rozczarowany :-| ) Nałęczów przez Łysą Górę.
Teren na dojeździe i teren na powrocie :mrgreen:
Gdybyś nie miał z kim pojeździć
www.forum.krmaksimum.pl
Odpowiedz
#2
Klasyka gatunku. Trzeba być ;-)
Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

M. Bułhakow, Mistrz i Małgorzata
Odpowiedz
#3
Ile km ma taka trasa i gdzie jest start? :lol:
Odpowiedz
#4
bartekowy napisał(a):Ile km ma taka trasa i gdzie jest start? :lol:
Start jest tam jak napisane w temacie czyli LKJ. Tylko nie pytaj co to i gdzie bo już tyle tutaj było pytań o to miejsce, a nawet nie dawno pokazywałem na mapie :-D
Dystans ok 70km
Gdybyś nie miał z kim pojeździć
www.forum.krmaksimum.pl
Odpowiedz
#5
Tak, wiem miałem nie pytać, ale nie wiem gdzie to :-)
Odpowiedz
#6
To trzeba poszukać :-) http://forum.rowerowylublin.org/search.php
Odpowiedz
#7
Wystarczyło napisać mi Lubelski Klub Jeździecki.
Dobrze znalazłem? :lol:
Odpowiedz
#8
bartekowy napisał(a):Wystarczyło napisać mi Lubelski Klub Jeździecki.
Dobrze znalazłem? :lol:
Dobrze znalazłeś :-D
Gdybyś nie miał z kim pojeździć
www.forum.krmaksimum.pl
Odpowiedz
#9
"Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam." :-D
To na sobotę, jeżeli ból gardła mi daruje to pojadę, jeśli wolno(?) :lol:
Mam się stawić w kasku, czy nie jest on obowiązkowy?
I jaka jest w ogóle trasa podróży? Bo jeśli miał bym wracać sam z Lublina a mógł bym się odłączyć gdzieś wcześniej i zawinąć do domu to bym skorzystał z takiej możliwości :lol:
Odpowiedz
#10
bartekowy napisał(a):"Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam." :-D
To na sobotę, jeżeli ból gardła mi daruje to pojadę, jeśli wolno(?) :lol:
Mam się stawić w kasku, czy nie jest on obowiązkowy?
I jaka jest w ogóle trasa podróży? Bo jeśli miał bym wracać sam z Lublina a mógł bym się odłączyć gdzieś wcześniej i zawinąć do domu to bym skorzystał z takiej możliwości :lol:
Bartek, kask nie jest obowiązkowy. Jednak zdecydowanie go polecamy jako, że już nie jeden raz uchronił uczestników od poważnych kontuzji czy uszczerbków na zdrowiu.
Co do trasy. Niestety z Nałęczowa odbijamy w kierunku Cynkowa, Moszna,a więc przeciwnie do Twoich rejonów. Więc albo już z Nałęczowa będziesz wracał do siebie,albo jednak zdecydujesz odłączyć się gdzieś po drodze.
Gdybyś nie miał z kim pojeździć
www.forum.krmaksimum.pl
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości