Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Objazd trasy Mazovia MTB w Lublinie
#71
Mrkolos napisał(a):to moze wspolnie.... jutro ?
bo dzisiaj jest jeszcze mokro
Pawel93 napisał(a):Jutro też będzie mokro przecież. Na pewno w lesie i na łąkach.

I jutro i pojutrze i w niedzielę również ;-) :-P

Ok, a teraz krótki raport z objazdówki.
Pod Relandem w poniedziałek byłem o 17:02 więc poślizg był minimalny :lol:
Tłumy jakie tam na mnie czekały przeszły wszelkie moje oczekiwania.
Tak więc z całą grupą w składzie:
ja i mój dzielny dwukołowy towarzysz Korek
ruszyliśmy w trasę ok. 17:15.

Trasa trzeba przyznać w miarę intuicyjna, bo tam gdzie nie było oznaczeń jakoś mój czujny nos mnie nie zawodził, no może z jednym wyjątkiem, ale o tym później Wink

Na początku całkiem nieźle się zapowiadało trochę kałuż mniejszych, większych wszystko jednak do przejechania. Im bardziej w las tym bardziej mokro i grząsko. I stało się. Odcinek wzdłuż lasu patrząc od Dąbrowy zaznaczony na dołączonej mapce trupią czaszką to fragment niezwykle błotnistej drogi. Wpierw dzielnie próbowałem jechać :-) a później już nawet prowadzenie go sprawiało duże problemy, bo rower dostał gratisem kilkanaście kilogramów :evil: Umycie go w dużej kałuży tam leżakującej lekko go odchudziło, na tyle tylko, by koła w miarę się kręciły. Później znów leci się lasem, grząsko jak cholera (proszę nie moderować), ale jakoś się jedzie. Przez las jest dłuższa prosta i to jest ten moment kiedy znaki są liche a mój nos mnie zawodzi i lenistwo sprawia, że nie szukam już właściwej trasy tylko cisnę cały czas prosto, tak jak zaznaczyłem na mapce zielonymi strzałkami. A drogę tę znałem, bo przerabiałem ją od drugiej strony, o czym pisałem kiedyś TU i TU
W miejscu gdzie droga w Kolonii Prawiedniki przecina las, spotykam innego bikera, który próbował objazdówkę zaliczyć, ale problemy zdrowotne udaremniły jednak ten wyczyn. Kolejne trupie czaszki na mapie to miejsca także bardzo błotniste, jednak da się je jakoś pokonać. Z uwagi na fakt, że byłem ograniczony czasowo to trasę przerobiłem jedynie do momentu zaznaczonego na mapce skreślonym kółkiem. Wróciłem przez Polanówkę i Prawiedniki gdzie ujrzałem niezwykle oryginalną tabliczkę, szczegóły w załączniku (oglądanie tylko za zgodą rodziców) do Dąbrowy i tam woda z węża ogrodowego przywróciła mój rower do stanu w jakim był przed wyjazdem na objazdówkę.
Tyle

[Obrazek: mmm2m.th.jpg]
Odpowiedz
#72
To nie dojechałeś do najtrudniejszego momentu trasy Mega jak i GigaWink no ale jeżeli pogoda będzie taka jak wczoraj to można powiedzieć ,że cały czas z kimś będziesz jechał ,bo jak dojedziemy do przejścia przez rzekę (jeżeli startujesz z sektora ostatniego) to na pewno poczekasz dobre pare minut.
Odpowiedz
#73
wlasnie wrocilem z deszczowego objazdu... oznaczenia zerwane wraz z galeziami, totez trasa byla mocno naciagana od momentu wyjazdu z lasu za prawiednikami, ale zabawa byla przednia...
na dzien dziesiejszy do miejsc oznaczonych czaszkami dodalbym jeszcze po 2 pioruny hehehe!
Odpowiedz
#74
heja,niestety mimo checi nie moglem byc na mazovii.jesli ktos rowniez sie nie zalapal lub po prostu trasa mu sie podoba i ma ochote zrobic ja jeszcze raz- prosze pisac.ja jestem chetny w kazdej chwili(dzis od lekkiego popoludnia bo musze chwile pospac).chetnie pojade opcje turystyczna, ew. "lekko szybka", bo niestety stan zdrowia nie pozwala mi jeszcze na szalenstwa.przy planowanym tempie mysle ze mozna spokojnie zabrac zone,dziecko i psa(jesli lubi pobiegacWink), bo jak pisalem wczesniej bedzie to wypad raczej zapoznawczy.czekam niecierpliwie na chetnych i propozycje ewentualnych terminow.

p.s.-jesli nikt z ew. chetnych nie robil trasy wczesniej to prosze druknijcie mapke, bo ja niestety nie mam w tej chwili takiej mozliwosci.
Zawsze możesz kupić nowy kask, za to głowę masz tylko jedną...
Odpowiedz
#75
hej, nie wiem czy ktos tu zagladal, bo postow brak.w kazdym razie ja lece na open'er'a i bede dostepny dopiero w przyszly wtorek.mam nadzieje,ze do tego czasu znajda sie jacys chetni i ustalony zostanie termin wspolnego wypadu.pzdr.
Zawsze możesz kupić nowy kask, za to głowę masz tylko jedną...
Odpowiedz
#76
wanderer, ja próbowałem ale się poddałem jak wbiłem do lasu po tych deszczach... :roll: wody po kolana i błota po szyję...
Nieciekawie było szczerze mówiąc, a na mazovii też nie byłem a chciałem zobaczyć jak to wygląda ;-)
Odpowiedz
#77
Witam,

Jeżdże troche na mtb maratonach, w Lublinie byłem w pierwszej setce, traska łatwa i bardzo szybka, miałem pomimo błota śrędnia prędkość prawie 25 km/h, a rok temu, kiedy bylo sucho to prawie 27 km/h średnia mi wyszła.

Pozdr.
R....
Mediana
Merida 575, 580, 903

[Obrazek: u6030y2012v3.gif]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości