Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Rower do 1000zł
#21
Dołóż stówke i masz rower na aluminiowej ramie osprzęt acera pełna grupa i nie z grip shiftami koło na kasecie klasa sama sobie. Sprzęt sprawdzony ja waże 100 i wszystko daje rade. 100% lepszy zakup niż 95% tego co oferuje decathlon. "będzie Pan zadowolony "
http://allegro.pl/mocny-cross-2015-laza ... 22727.html
Odpowiedz
#22
Rowery lazaro osobiście polecam, również wolałbym rower na kasecie niż na wolnobiegu, tym bardziej że to tylko 100zł ponad budżet. Ale nie przesadzajmy, że nie kupuje się roweru na wolnobiegu.
Cytat:Link do filmiku opisującu różnicę między wolnobiegiem a kasetą http://www.youtube.com/watch?v=uqkFfa_0fuA
Szczególnie ważna informacja czas 1:37 minuty.
Nie polecam rowerów za 500 zł z tarczówkami oraz amortyzatorami, ale nie popadajmy w skrajności. Wolnobiegi nie są take złe. Rower z wolnobiegiem, to nie makrokesz.

Długo na świecie nie żyję, o mechanice rowerów mam mniejsze pojęcia niż większość z was, ale trochę już nawinąłem kilometrów, również rowerami z wolnobiegiem. Problemów większych nie było. Co więcej, w tych starych rowerach z wolnobiegiem (5 i 6 rzędowym), łańcuch wytrzumuje mi dłużej niż w nowym rowerze z 10 rzędową kasetą. To prawda, że problemem jest tylna ośką, która lubi się giąć (podobno), ale czy znacie kogoś normalnie jeżdżącego, kto co sezon musi wymieniać ośkę w rowerze ? W jednym z rowerów, którym jeżdże jakieś 8 lat, ponad 1000 km rocznie ośka się nie zgieła (a przynamniej nic o tym nie wiem bo wszystko działa jak należy), wolnobieg nie wymagał wymiany i łańcuch się jeszcze trzyma. Takich osób, które jeżdżą starymi rowerami z wolnobiegiem (najczęściej marketowymi góralami) trochę znam i wbrew co mówią specjaliści - da się na tym jeździć. Urywają się linki, przebijają się dętki, centrują koła, ale jakoś przeciętnym ludziom, dla których rower to sposób na zdrowy tryb życia, środek transportu do pracy oraz sposóbna rekreację ośki nie są głównym problemem. Co innego, jak ktoś usypuje metrowe skocznie i w ten sposób katuje rower - wtedy jak najbardziej ośki lubią się giąć. Głównym problemem większości rowerów jest to, że stoją one nieużywane, a nie wolnobiegi. Swoją drogą, ośka kosztuje do 20zł, wolnobieg 40 albo lepszy z 80zł, łańcuchy 7 rzędowe to koszt poniżej 40zł. Dlatego nawet jak coś się popsuje, to nie ma tragedii. Nie każdy, potrzebuje 8 kilowej szosy, albo mtb z tarczami i dwoma amorkami, żeby jeździć do pracy, czy po leśnych dróżkach.

PS. O ile owe obciążenie ośki to jest jakiś realny problem (chociaż moim zdaniem mocno wyolbrzyiony) o tyle zaleta w postaci tego, że można sobie wymieniać pojedyncze koronki na kasecie jest dla przeciętnego użytkownika roweru w cenie poniżej 1000zł nieistotna.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości