Byliśmy razem z Michałem i Szymonem, zabrałem głos (choć może w krótkich spodenkach przed takim gronem wyglądałem dziwnie
), może nie do końca powiedziałem to co chciałem, ale ważne że temat rowerów został poruszony
Oprócz tego co napisała GW (
http://miasta.gazeta.pl/lublin/1,35640,7...drog_.html ), i kolega Mika'el z FRL-u na SSC (
http://www.skyscrapercity.com/showpost.p...count=3901 ) to moje wrażenia są mimo wszystko pozytywne.
Na pewno bardzo na plus Bolesław Stelmach, który kilka razy mówił o konieczności promowania transportu rowerowego, zbiorowego i pieszych w centrum miasta.
Mimo odmiennego zdania n/t wyznaczania dróg rowerowych na istniejących chodnikach i rodzajów nawierzchni sprawie pomogła, już na samym początku dyskusji, wypowiedź Andrzeja Miszczuka, który ruszył temat transportu zrównoważonego.
Wypowiedź Michała Widomskiego mnie oświeciła, dlaczego ludzie muszą samochodami dowozić dzieci do przedszkola/szkoły do centrum - bo w nowych dzielnicach tychże placówek po prostu nie ma.
Najbardziej odpowiadający za sprawy rowerowe w mieście, Dyrektor Janicki nie brał udziału w dyskusji.
Prowadzący spotkanie Dziekan Wydziału Politologii, na nasze pytanie dlaczego przed budynkiem nie ma stojaków powiedział, że dla bezpieczeństwa rowerów przed okolicznymi mendami. Co ciekawe jakaś "wyrwikółka" tam jest, ale schowana na tyle, że większość rowerzystów nawet się nie domyśli jej istnienia (Michał znalazł, ja parkowałem do śmietnika, Szymon do znaku drogowego :lol: ) Myślę, że skoro Dziekan już nas poznał, to mimo wszystko temat stojaków będzie łatwiej zacząć drążyć.
Po spotkaniu skontaktował się z nami radny Zdzisław Drozd, nie wiem w tej chwili jak mógłby pomóc naszej sprawie, ale bez względu na sympatie polityczne każdy kontakt w UM/RM jest ważny.
To tyle co pamiętam z głowy, bo notatki robił Szymon.
A moje obawy wcześniejsze były na wyrost, na sali nie było (lub przynajmniej nie ujawnili się) przedstawiciele kierowców skłonni do jakiejś gorącej dyskusji.