23-05-2009, 01:58
Problem: Zapieczona sztyca podsiodłowa w ramie.
Serwis Cyclo na Wigilijnej:
Byłem kilka razy. Na poczatek kazano mi przez kilak dni lać tam wd40 i przyjść. Lałem przez 2 tygodnie, przyjechałem do cyclo. Tam 5 mechaników męczyło się żabką istwierdzili, że nie dadzą rady i że trzebaiść do mechanika samochodowego z tym :P (za niec nie zapłaciłem)
Pan Tuora na Cyrulicza:
"Zrobie Ci to za 80 złotych w przyszłym tygodniu, albo nie! Nie przyszedłeś do mnie odrazu z tym tylko gdzie indziej to za 100 złotych Ci to zrobię, będziesz płacił za nielojalność"
Panie Tuora, to była ostatnia wizyta w Pana serwisie :P
Centrala Rowerowa na Granicznej:
Chłopak powiedział że zrobią to i że mam przyjśc za 2 godziny. Przyszedłem, kazał przyjść za kolejne pół godziny, przyszedłem więc później. Sztyca jak była w ramie tak była nadal, tylko teraz była zgnieciona przez imadło :( Chłopcy powiedzieli, że nie dadza rady i zebym szukał
Cytawa:
Próba rozruszania w imadle- nic. W końcu sztyca pęka ;) Pan Cytawa mówi, ze rozwierci sztycę, ale musi wiertło zdobyć. Dzień później rozwiercanie sztycy doprowadza także do rozwiercenia ramy :P Resztki starej nie rozwierconej do końca sztycy mam nadaj w ramie, ale wciśniete na maxa w dół. Efekt: jeżdżę z nową szycą i starą jedncześnie ;) dodatkowo totalne za darmo mam odchudzoną ramę, bo jest w niej dziura :/
Serwis Toro bikes na Zana przy PACO:
Ze sztycą tam niebyłem, ale bylem tam w tamtym roku i był tam jakiś młody chlopak, jeszcze chyba nastolatek (nie wiem kto tam jest teraz) chciałem przerobić sobie mostek na aheda i pytałem jak ico trzebaa zrobić. Chłopak wyjechał mi z teoria, ze MUSZĘ wstawić sobie sztywny widelec do górala, bo amortyzatory w MTB są wymysłem wielkich koncernów na sprzedawanie swoich produktów i wszyscy zawodowcy jeżdża na amorach z przodu bo im sponsorzykaża, a zawodnicy nie nawidzą amortyzatorów z przodu :/
Tam do serwisu też już nie wróce ;)
Serwis w sklepie na rogu Zana/Kraśnickie:
Nie wiem jak mozna coś takiego zrobić, ale przez 3 tygodnie nie byli w stanie wymienić mi 3 szprych w kole i zcentrować koło. Mieli to zrobić w 3 dni, po 3 dniach prprosili o jeszcze 2, a potem o jeszcze jeden tydzien a potemo drugi tydzień :/ Tyle dobrego że później zapłaciłem za to tylko połowe ceny...
Serwis Cyclo na Wigilijnej:
Byłem kilka razy. Na poczatek kazano mi przez kilak dni lać tam wd40 i przyjść. Lałem przez 2 tygodnie, przyjechałem do cyclo. Tam 5 mechaników męczyło się żabką istwierdzili, że nie dadzą rady i że trzebaiść do mechanika samochodowego z tym :P (za niec nie zapłaciłem)
Pan Tuora na Cyrulicza:
"Zrobie Ci to za 80 złotych w przyszłym tygodniu, albo nie! Nie przyszedłeś do mnie odrazu z tym tylko gdzie indziej to za 100 złotych Ci to zrobię, będziesz płacił za nielojalność"
Panie Tuora, to była ostatnia wizyta w Pana serwisie :P
Centrala Rowerowa na Granicznej:
Chłopak powiedział że zrobią to i że mam przyjśc za 2 godziny. Przyszedłem, kazał przyjść za kolejne pół godziny, przyszedłem więc później. Sztyca jak była w ramie tak była nadal, tylko teraz była zgnieciona przez imadło :( Chłopcy powiedzieli, że nie dadza rady i zebym szukał
Cytawa:
Próba rozruszania w imadle- nic. W końcu sztyca pęka ;) Pan Cytawa mówi, ze rozwierci sztycę, ale musi wiertło zdobyć. Dzień później rozwiercanie sztycy doprowadza także do rozwiercenia ramy :P Resztki starej nie rozwierconej do końca sztycy mam nadaj w ramie, ale wciśniete na maxa w dół. Efekt: jeżdżę z nową szycą i starą jedncześnie ;) dodatkowo totalne za darmo mam odchudzoną ramę, bo jest w niej dziura :/
Serwis Toro bikes na Zana przy PACO:
Ze sztycą tam niebyłem, ale bylem tam w tamtym roku i był tam jakiś młody chlopak, jeszcze chyba nastolatek (nie wiem kto tam jest teraz) chciałem przerobić sobie mostek na aheda i pytałem jak ico trzebaa zrobić. Chłopak wyjechał mi z teoria, ze MUSZĘ wstawić sobie sztywny widelec do górala, bo amortyzatory w MTB są wymysłem wielkich koncernów na sprzedawanie swoich produktów i wszyscy zawodowcy jeżdża na amorach z przodu bo im sponsorzykaża, a zawodnicy nie nawidzą amortyzatorów z przodu :/
Tam do serwisu też już nie wróce ;)
Serwis w sklepie na rogu Zana/Kraśnickie:
Nie wiem jak mozna coś takiego zrobić, ale przez 3 tygodnie nie byli w stanie wymienić mi 3 szprych w kole i zcentrować koło. Mieli to zrobić w 3 dni, po 3 dniach prprosili o jeszcze 2, a potem o jeszcze jeden tydzien a potemo drugi tydzień :/ Tyle dobrego że później zapłaciłem za to tylko połowe ceny...
Wszystkich nas w końcu wytępi forumowe gestapo...