30-07-2014, 21:11
Ustawka przednia - wiem byłam :mrgreen: Było mocno terenowo także co niektórzy byliby zadowoleni bo i rower z sakwami można było po pchać pod górkę :-P Co do zatarcia Roszpunki to zdecydowanie dementuję bo koledzy najzwyczajniej w świecie wpuścili mnie w maliny nie zostawiając nikogo na skrzyżowaniu przez co musiałam wracać10 km pod górę z wiatrem w twarz :evil: no ale dzisiaj sobie odbiłam :-P :mrgreen: także znów jestem cała zadowolona i szczęśliwa :mrgreen:
"Nie warto żyć normalnie, warto żyć ekstremalnie!"