Kiedyś nudziłem się i postanowiłem objechać Lublin rowerem. Ale nie jeżdżąc po mieście, tylko poza nim. Właściwie na granicach miasta i przylegających gmin.
To było dawno, więc nie pamiętam dokładnie, co i jak. Poza tym... pewne odcinki przejechanej przeze mnie wówczas trasy pewnie się od tego czasu zmieniły, niemniej jednak - wrzucam tutaj opis, który zrobiłem po objechaniu miasta dookoła.

Jeżeli ktoś znajdzie jakieś nieprawidłowości, pomyłki, czy wie, że coś się zmieniło w międzyczasie - można poprawiać.

Plik z opisem - w formacie *.pdf - TUTAJ: http://biekrz.czuby.net/rowery/Bicycle% ... rbital.pdf

Pozdrawiam i zachęcam do przejechania mojej "obwodnicy"
Jej zaletą jest to, że można śmignąć ok. 90 km, ale nie trzeba, bo niemal w każdym momencie można odbić do miasta i po chwili być w domu. Dlatego można na taką przejażdżkę zabrać na przykład kogoś, kto nie wie, czy te 90 km przejedzie. W zasadzie można zabrać kogokolwiek.

bez mapki to się nie da ;-)

a tam nie daaa
ale... dobra - mogę narysować mapkę - zatem... proszę czekać na mapkę!
no chyba, że... ktoś przejedzie obwodnicę bez mapki, choćby w weekend. stawiam piwo

Przeczytałem jeszcze raz i ze zrozumieniem :-) , da się. Tylko zacząłeś od stron, które znam najsłabiej. Trochę bym zmodyfikował etap2 i 3. To by znacznie uprościło i podniosło atrakcyjność trasy. Od drogi na Krasienin za Natalinem doliną Ciemięgi przez Ciecierzyn aż do Pliszczyna a stamtąd do Jakubowic Murowanych. Trochę by to wydłużyło trasę ale to chyba nie problem
Pomysł faktycznie ciekawy bo dystans nie jest już byle jaki a wystartować można w dowolnym punkcie Lublina.
Kiedyś może uda się zrealizować ten temat :-D

można spróbować umówić się kiedyś w kilka (czy kilkanaście) osób i objechać Lublin dookoła. nie koniecznie tą "moją" trasą (choć byłbym za tym, by nie była jakoś znacznie dłuższa). można porobić fotki, wziąć GPS'a, nanieść trasę na mapę i zrobić nową wersję tej "rowerowej obwodnicy" miasta. udoskonaloną i zaktualizowaną.

jeśli ktoś jest chętny, niech da znać. tylko - trzeba pamiętać, że ze względu na konieczność ofotografowania trasy i jej opisania, całość zajmie nieco więcej niż tyle, ile normalnie zajmuje przejechanie takiego dystansu. zatem - ze względu na porę roku - proponuję jakiś dzień wolny od pracy. jaki - to pozostaje do ustalenia, jeśli znajdą się ewentualni chętni.

co do propozycji wydłużenia trasy przez dolinę Ciemięgi, Pliszczyn - J. Murowane - można tak zrobić. w sumie - ciągle będzie przebiegała dość blisko miasta.
bo trzeba pamiętać o idei - ma to być trasa, z której w każdej chwili można szybko wrócić do domu (jak żona nagle wezwie na obiad albo jak np. zacznie lać deszcz).

Świetny pomysł. To czekamy na mapkę.

Gdy się dowiedziałem o takiej możliwosc bardzo chciałem objechać lublin do okola.
a tak z ciekawości ile kilometrów ma a trasa :?:

tak z ciekawości ile kilometrów ma a trasa :?:

Odpowiedź:

Jej zaletą jest to, że można śmignąć ok. 90 km, ale nie trzeba, bo niemal w każdym momencie można odbić do miasta i po chwili być w domu.

Po wydłużeniu może pewnie być te paręnaście więcej...

PS.

bardzo chciałem

galakso, zmień płeć w profilu :-P

można spróbować umówić się kiedyś w kilka (czy kilkanaście) osób i objechać Lublin dookoła (...)

Ja tam ewentualnie się zgłaszam do realizacji tego pomysłu. Tylko że, biorąc pod uwagę dystans, opisywanie i fotografowanie (osobiście chętnie popełniłbym kilka panoram z prawdziwego zdarzenia na takiej trasie) będzie to raczej wyprawa całodzienna.

18 lat jeszcze nie skończyłem ale z tatą mogę jechać.On tez by chciał. To jakoś na wiosnę trzeba jak będzie ładniejsza pogoda.