Brawo Jureczku nie widać było, że aż tyle ciachnąłeś tych kmów. Sporo tego musiało być zrobione na tzw. tajnych ustawkach .

Tak Piotrusiu,nazbierało się sam nie wiem kiedy ;-) .Ale tych jawnych to duuużo było :-D .
Natomiast stanowczo dementuję,tajnych było dwie ,trzy i zostały ujawnione i obfotografowane :mrgreen: .

Zgodnie z nowymi zasadami, kilometry przejechane na wyjazdach z których nie ma zdjęć, należy odjąć od całkowitego dystansu rocznego

Do tej nowej zasady wprowadzam podpunkt "A"-codzienne dojazdy rowerem do pracy,do 25km bez zdjęć,zaliczone są do całkowitego dystansu rocznego.

Co za gimbusiarski spam/

Mam 200 km z początku roku, nie obfotografowane i nigdzie nie zapisane, mogę komuś oddać w dobre ręce oczywiście ;-) za przysłowiowe dziękuję.

A ty Jureczku się tak nie zżymaj :-D , z tymi TU, to tak sobie pojechałem po bandzie :-P . Życzę przynajmniej jeszcze z "pińcet" w tym roku.

To wy jeździcie dla kilometrów ? bo ja dla przyjemności :mrgreen:

Co za gimbusiarski spam/

:?:
Hamuj piętą koleś,powiedziałby nasz kolega z Niedrzwicy :!: A ja mówię Ci zdecydowane NIE :mrgreen: .

Statystyki ważna rzecz, to jedyne co się liczy. No bo gdzie byśmy byli bez tych maksów, średnich, avsów .... 100 lat za murzynami, a tego chyba nikt nie chce. Gorzej jak się nie ma czym chwalić ehh... "Jak żyć" cytując klasyka.

Z dedykacją dla sąsiada Jurasa vel Fikaczu-Pikaczu

http://www.youtube.com/watch?v=6IPlO0KSpjE

Z dedykacją dla sąsiada Jurasa vel Fikaczu-Pikaczu

http://www.youtube.com/watch?v=6IPlO0KSpjE