Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Las Bonowski czyli poszukiwanie wsi, której już nie ma.
#1
Nieistniejąca już wieś Bonów od dawna krążyła mi po głowie. W zeszłym roku byłem w tamtych okolicach chyba dwa razy, jednak nie udało mi się jej znaleźć. Kilka dni temu zadzwonił Juras, z pytaniem czy mam jakieś plany rowerowe na weekend - on planował wybrać się pociągiem do Puław i rowerem pokręcić się po drugiej stronie Wisły. Wtedy ja zaproponowałem próbę odnalezienia tej wioski. No i pojechaliśmy, rzutem na taśmę dołączył jeszcze Radek (dyndul), a w Puławach czekał na nas Mariobiker.

Z Puław niebieskim szlakiem ruszyliśmy przez lasy w kierunku Bałtowa, potem odwiedziliśmy Rezerwat Piskory, a potem rozpoczęliśmy poszukiwania pozostałości wioski Bonów. Trasa przez lasy okazała się być bardzo dobrym pomysłem, bo praktycznie nie odczuwaliśmy wiatru. Wioska została odnaleziona, w sumie dobrze, że pora była jesienna, bo latem liście mocno by ograniczyły widoczność i pewnie nie udałoby się odnaleźć pamiątkowych tabliczek w miejscach gdzie stały gospodarstwa. Zrobiliśmy zdjęcia i przez Niebrzegów ruszyliśmy do Dęblina. W Dęblinie trochę pokręciliśmy się po mieście, zajechaliśmy do Muzeum Sił Powietrznych, ale ekspozycję obejrzeliśmy zza ogrodzenia, bo w sezonie zimowym muzeum otwarte jest do godz. 15. Z Dęblina pociągiem wróciliśmy do Lublina.

Trasa wyglądała mniej więcej tak: http://ridewithgps.com/routes/6485911 - wioska jest na 18km.

Zdjęcia oczywiście są Arrow ZDJĘCIA

Także dzięki panowie za taką lajtową niedzielę :-) Trzeba koniecznie tam wrócić jak dzień będzie dłuższy, bo okoliczne tereny i lasy wyglądają bardzo zachęcająco. A znakowanie szlaków rowerowych, pieszych, narciarskich na piątkę z plusem.
[Obrazek: button-1421-black.png]
Odpowiedz
#2
Panowie to był prawdziwy lajcik :-D Dziękuję :-D
Do Puław dotarłem z odpowiednią średnią ;-) a później razem z Damianem, Radkiem i Jurkiem włóczyłem się po łąkach i lasach ;-) Tyle terenu jednego dnia to jeszcze w tym roku nie zaliczyłem
(choć na forum pojawiały się głosy, że już tego nie potrafię :-P ).
Fotki Arrow https://picasaweb.google.com/1161054944 ... edirect=1#
"Wolę być samotnym wilkiem, niż płaszczącym się psem." George Orwell
Odpowiedz
#3
damian.s napisał(a):Kilka dni temu zadzwonił Juras, z pytaniem czy mam jakieś plany rowerowe na weekend - on planował wybrać się pociągiem do Puław i rowerem pokręcić się po drugiej stronie Wisły. Wtedy ja zaproponowałem próbę odnalezienia
Mój plan był taki:z Puław DDR-em ,brzegiem Wisły do Kazimierza,prom do Janowca i lewym brzegiem Wisły do Puław i częściowo wałem p.powodziowym do Dęblina.Z uwagi na silny wiatr tym razem ustąpiłem starszemu :mrgreen: .
Dzięki Panowie to była fantastyczna wycieczka i SUPER NIEDZIELA :-D .
https://plus.google.com/photos/10762297 ... 2068829601
Pozdrawiam,
Jurek
Odpowiedz
#4
co to za tajniaczenie! też chciałem dziś pokręcić!
Odpowiedz
#5
Hej,

Miło po długiej przerwie spotkać tak doborowe towarzystwo :-) Mam nadzieję, że sezon jeszcze potrwa i będzie jeszcze okazja pokręcić.

Pozdrower!
Odpowiedz
#6
Naprawdę fajny temat na ustawkę chłopaki. W tę niedzielę miałem -wiadomo co ale teraz przez dwie niedziele mam LUZIK 8-) więc trzymam kciuki za pogodę. Tak po cichu powiem, że nawet gdyby nie moje zebranie to nie wiem czy na tę wichurę byście mnie wyciągnęli... no ale ja na dachu Lublina mieszkam - tu zawsze wieje :-P
[Obrazek: button-2404-brown.png]


Nie oczekuj wzlotów, lecz trenuj upadki.
Odpowiedz
#7
Yanq napisał(a):Tak po cichu powiem, że nawet gdyby nie moje zebranie to nie wiem czy na tę wichurę byście mnie wyciągnęli...
Dali byśmy radę :mrgreen:
"Wolę być samotnym wilkiem, niż płaszczącym się psem." George Orwell
Odpowiedz
#8
Znajomi z Puław ciągle katują żeby do tego Rezerwatu Piskory pojechać.
Rzeczywiście warto się tam wybrać?
Odpowiedz
#9
krzysiaczek napisał(a):Jak to wygląda? Warto się wybrać?
Krzysiu na pewno warto, popatrz na fotki :-D
"Wolę być samotnym wilkiem, niż płaszczącym się psem." George Orwell
Odpowiedz
#10
Fotki widziałem - chodziło mi o subiektywne odczucia związane z jazdą tamtędy rowerem
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości