Środa ja odpadam czwartek mi pasuje

Niestety stało się to czego nie lubię w swojej pracy.

W poniedziałek rozmawiałem z szefem czy coś jest zaplanowane na środę
- Nie nic nie ma
- To mnie nie będzie.
- Okej

rozmowa dziś o 20:00
- Tu masz rysunki to na czwartek musi być zrobione

Czyli nigdzie jutro niestety nie jadę... :evil:
A tak sie napaliłem na ten wyjazd... :-(

Żal :-(
Zawsze jednak pozostaje weekend :-P

może tak weekendzik, więcej osób będzie miało możliwość przejażdżki - tutaj taki mój chitry uśmieszek :lol:

Ja mam w planach na sobotę kombinacje czarnego szlaku i niebieskiego z Puław do Kazimierza, a potem na Lublin ale to będzie pewne koło czwartku (jak jeszcze jutro będzie padało to nie ma sensu - błoto będzie tam totalne).

Ta propozycja z Puławami bardzo mi się podoba :mrgreen:

Ja mam w planach na sobotę kombinacje czarnego szlaku i niebieskiego z Puław do Kazimierza, a potem na Lublin ale to będzie pewne koło czwartku (jak jeszcze jutro będzie padało to nie ma sensu - błoto będzie tam totalne).

Byliśmy tam w ostatnią niedzielę. Czarny szlak jest b.dobrze oznaczony i nie ma żadnego problemu z przejechaniem. Odrobina deszczu nawet wskazana, bo piachy po pachy. Ale już wtedy niebieski był nie do przejechania. Trzeba było uważać żeby nie zapaść się w błoto. Chociaż może gdybyśmy ten odcinek przebrnęli (rowery z sakwami) to może dalej byłoby lepiej. Gdyście się jednak wybrali to poróbcie trochę zdjęć. Może być fajnie.

Ja bym pojechał propozycje Bromas'a jutro albo w piatek

Ta propozycja z Puławami bardzo mi się podoba :mrgreen:

Pamiętasz rok temu na wiosnę :-D
http://picasaweb.google.pl/quczabson/24 ... Kazimierz#

kosztowało mnie to łożyska w kołach
zobaczymy jaka się pogoda wyklaruje.

Ten rok był wyjątkowo błotnisty ale wtedy w Puławach ta maź przebiła wszystko :mrgreen: Ze dwa tygodnie temu jechałem z Kazimierza do Puław i trochę się pogubiłem dlatego teraz mam ochotę objechać w drugą stronę żeby zobaczyć jak powinno być prawidłowo. I przy wyciągu w okolicach Parchatki jest strasznie rozkopane...