Liczba postów: 588
Liczba wątków: 48
Dołączył: May 2009
Reputacja:
1
Bo z tymi opisami temaŧów to lipa jedna, bo są niewidoczne podczas czytania wiadomości, dlatego lepiej powtarzać w wiadomości to co się pisze w tym opisie.
A wracając do tematu, jedziesz? :>
"Pain is temporary. It may last a minute, or an hour, or a day, or a year, but eventually it will subside and something else will take its place. If I quit, however, it lasts forever." - L. Armstrong
Liczba postów: 174
Liczba wątków: 14
Dołączył: Jun 2009
Reputacja:
0
Dzięki za kręcenie i sorry za zaniżanie średniej :-P
U mnie od drzwi do drzwi 73,5km w 2,5 h.
tylko przełaj
Liczba postów: 588
Liczba wątków: 48
Dołączył: May 2009
Reputacja:
1
U nas razem z zahaczeniem o zalew wyszło w sumie to samo. Dzięki wszystkim za lajtowe kręcenie i ładne zmiany :-)
"Pain is temporary. It may last a minute, or an hour, or a day, or a year, but eventually it will subside and something else will take its place. If I quit, however, it lasts forever." - L. Armstrong
Liczba postów: 879
Liczba wątków: 67
Dołączył: Apr 2009
Reputacja:
0
Spoko! Nie byłeś jedynym zaniżającym średnią, ja w to grono też się wliczam.
Oczywiście średnia wyszła 25 km/h i był to niesamowicie "lajtowy" trening
Pojechaliśmy do Nałęczowa przez Wojciechów, tam był krótki postój na lody i wróciliśmy przez Wojciechów, Radawczyk, Zemborzyce i Zalew by dojechać do Lublina.
Dane z licznika:
dystans: 72,34 km.
średnia: 29,48 km/h
czas: 2:27:14
v max: 64 km/h
Wszystkich nas w końcu wytępi forumowe gestapo...
Liczba postów: 427
Liczba wątków: 31
Dołączył: May 2009
Reputacja:
0
Dzięki za tą lajtową emerycką wycieczkę :-) Aż dziwne, że peleton nas nie łyknął :-P Pod wiatr to pulsak mało zawału nie dostał a co dopiero my...
Mnie od drzwi do drzwi wyszło 57,11km, Vmax 53,3kmh, Avs 25km/h (+3,9 :-P), 2:35:53
Trzeba zbierać na szoske, bo to ni huhu cisnąć tak góralem ;-)