Liczba postów: 588
Liczba wątków: 48
Dołączył: May 2009
Reputacja:
1
Radziłbym zapomnieć o rowerkach stacjonarnych, beznadziejna pozycja (w stylu stołek barowy), totalnie sztuczne środowisko kręcenia. Pomijam tu wypasione modele kettlera bo ich cena jest mało zachęcająca ;-). Najlepszym rozwiązaniem jest jakiś trenażer, jeździsz wtedy na swoim rowerze w realnej pozycji, takiej samej w jakiej jeździsz normalnie po szosie/terenie. Ja od kilku lat jestem posiadaczem trenażera magnetycznego i nie narzekam, gdy się stosuje slicki to nawet jest znośny pod względem hałasu ;-), nie wiem jak ten aero, ale z opisu wynika, że najcichszy nie jest.
Moim zdaniem jak kupisz stacjonarny to będziesz mocno zawiedziony 'poziomem' jazdy na czymś takim. Najlepiej pójdź na jakąś siłownie i spróbuj na czymś takim (tylko żeby to było zbliżone do tego co chcesz kupić) pojeździć przez godzinę ;-)
"Pain is temporary. It may last a minute, or an hour, or a day, or a year, but eventually it will subside and something else will take its place. If I quit, however, it lasts forever." - L. Armstrong
Liczba postów: 642
Liczba wątków: 80
Dołączył: May 2009
Reputacja:
0
Ja polece rolki kolarskie sam mam, i większa zabawa jest niz na trenażerze. Mam jakiś taki za 150 zł i działa wszystko , ale musi byc koło bez bicia bo ciężko sie kreci wtedy
Liczba postów: 198
Liczba wątków: 32
Dołączył: May 2009
Reputacja:
0
Rolki są dobre do ćwiczenia równowagi i potrzeba trochę czasu żeby w ogóle opanować technikę jazdy :-D. Trening interwałowy chyba też jest dosyć trudno przeprowadzić na rolkach. Ja używam trenażera ellite mag elastogel, to chyba najtańszy trenażer tej firmy z rolką elastożelową. Szybki w rozłożeniu i w miarę cichy, przynajmniej sąsiedzi jak dotąd się nie skarżyli ;-) . Oczywiście ciszej jest jak współpracuje z szosówką niż z góralem nawet jak ten ma założone slicki.