Cały w bąblach od pokrzyw, spalony Słońcem, wypompowany przez upał ale zadowolony :-). Dzięki za wspólne kręcenie.
Było nas siedmioro, ale w Kozłówce Asia stwierdziła, że się z takim Trzepactwem wozić nie będzie i pojechała dalej bez nas ;-). Jak zwykle był mocny off-road, ale daliśmy radę.
Fotki
Do następnego