Barcie a Ty dlaczego się z Nimi nie zabrałeś?

Szczerze? ;-) Korci mnie od dawna, ale mam lekkie obawy, co będzie jak złapiecie dolny chwyt ;-)

mam lekkie obawy

Akurat Ty Barcie to nie masz się czego obawiać, najwyżej się zmęczysz trochę bardziej ;-) Apeluję tutaj do wszystkich co śmigają po asfalcie (również na mtb), żeby się nie bali przyjeżdżać na treningi bo za dużo chętnych to nie ma a w dużej grupie jedzie się dużo lepiej niż we dwóch A na trasie raczej nikogo nie zostawiamy jak ktoś kryzys złapie,

A na trasie raczej nikogo nie zostawiamy jak ktoś kryzys złapie,

to "raczej" jest genialne :mrgreen:

hej Tak jak napisał Felek zapraszamy wszystkich na szoskę Wyruszamy razem i wracamy razem przecież nie bierzemy udziału w wyścigu i jak średnia będzie niższao 2-4 km to nie ma problemu Wiadomo że wszyscy nie prezentują tego samego poziomu i ci "lepsi" zawsze wezmą na koło "słabszego" Nie ma się czego bać ja też bałem się pierwszego wyjazdu i odrazu pobiłem swój rekord kilometrów Moje podejście do tematu jest właśnie takie że jeśli ktoś będzie chciał pośmigac szybciej to umawia się z równymi sobie i no problem Ja osobiście wolę pojechać wolniej w pięciu czy więcej niż we dwóch szybciej To tyle przemyśleń :-D

Myślałem, że Damian "raczej" się stawi.

A co do średniej V to trochę trasy przegadaliśmy - byłaby wyższa.

A i nie bać się szoszonów na szosie mając mtb - zawsze można skrócić trasę terenem - to żart.

Pozdr.

R....

Ja chory niestety to i stawić się nie mogłem

No, Damian, normalnie zawiodłem się.

hm.. ciekawe ile masz punktów w teście cyklozy, hm... widzę, że choroba ustępuje.

hm... trzeba rozpocząć program naprawczy.

Pozdr.

R.....