Akcja "Rowerzyści bez granic"

[Rado]

Słuchajcie. Jest sprawa :-)
Każdy z Was może się walnie przyczynić do tego by świat stał się lepszy ! :-) - a przynajmniej by łatwiej było pokonać na rowerze granicę polsko-białoruską.
Już jutro, w sobotę 22 sierpnia ok. godz. 14.00 – 14.30 pod Ratuszem będą zbierane podpisy pod petycją w ramach akcji „Rowerzyści bez granic”, której celem jest możliwość przekraczania granicy na rowerze na polsko-białoruskim przejściu granicznym Terespol-Brześć. W tym celu do Polski przyjechali goście z Białorusi z Kampanii Brześć na Rowerach, którzy organizują i promują akcję i zwrócili się do Nas o pomoc.
Sądzę, że byłby to ładny gest z Naszej strony byśmy wzięli czynny udział w tej akcji – zarówno poprzez podpisanie się pod petycją jak i promowanie akcji.
Tak było w zeszłym roku:
http://moje.radio.lublin.pl/rowerzysci- ... iczne.html
http://centrum.fm/rowerzysci-bez-granic ... a-rowerze/
http://www.lublinrowerem.pl/2014/08/hap ... ranic.html
Pokażmy, że brać rowerowa nie zna granic ! Przyłączmy się do akcji !
Z góry wielkie dzięki wszystkim i każdemu z osobna

[arta]

Będę :-)

[Rado]

Będę :-)

Super :!: Dzięki Marta :-)

[mariox]

Temat wrzucałem na naszego fejsa parę dni temu na prośbę Władimira. Wrzucam jeszcze raz.
Pod perycją internetową w tej sprawie kiedyś się podpisywałem, więc nie wiem, czy mogę raz jeszcze na żywo ;-)
Jakby ktoś chciał, petycja online:
KLIK

[Ex Driver]

Ludziki nie będzie mnie w sobotę w mieście. Podpiszcie jakoś za mnie . Da się ?


Marek Siądecki i parafka.



Jest ok. Podpisałem petycję on-line

[Yanq]

Podpisałem on-line bo jutro chyba wybiorę się oglądać samoloty :-P
Gdyby jednak plany się zmieniły to przyjadę, żeby było nas więcej ;-)

[Mariobiker]

Zrobione :mrgreen:

[mraugorzata]

Podpisałam. Miało przyjść coś na maila w celu potwierdzenia, nie mam tego ani w odebranych, ani w spamie :-?

[mariox]

U mnie, o ile pamiętam, przyszło za to dwa razy, może więc dlatego :-P :mrgreen:

[Rado]

Coś mało chętnych by zrobić sztuczny tłok przed Ratuszem - no cóż ... już do tego się przyzwyczaiłem