Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
01-04 paź, Rabka (Gorce/Beskid Wyspowy)
Ogromne dzięki za wspaniały wyjazd.
Totalna odskocznia od rodzimych, okolicznych terenów.
Czuje się jak po wakacjach, a przecież był mega wycisk na podjazdach i zjazdach :mrgreen:.
W dodatku świetna pogoda jak co roku :-D.
Odpowiedz
Ja też bardzo dziękuję.... Dobrze , że się urwało tak późno :-D . Pozdrowienia .
Odpowiedz
Ja również dziękuję za wspólny wyjazd :-) W moim przypadku był to zgodnie z planem wyjazd pieszo-rowerowy, gdyż zdecydowanie bardziej podoba mi się chodzenie po górach niż chodzenie po górach z rowerem :-P Aha - na kolejnym wyjeździe nie dajemy się nabrać na śniadanie o 7.30 ;-) Śniadanie można zjeść o 8.30 i wyruszyć szybciej niż Mariox ze śniadaniem o 7.30 :-P

Trochę zdjęć ode mnie: https://goo.gl/photos/X137phyzRPwD19H28
[Obrazek: button-1421-black.png]
Odpowiedz
damian.s napisał(a):Trochę zdjęć ode mnie:

To się nazywa ekspresowa dostawa. Super foty. Dzięki Big Grin
Odpowiedz
Dzieki za wyjazd, mam nadzieje, ze sie jeszcze zobaczymy, pozdrawiam prosto z SWIDNIKA Wink
Grzegorz
Odpowiedz
Super fotki Damianku :-D
Widzę, ze zabraliście w góry "Bursztynka" ;-) https://photos.google.com/share/AF1QipO ... pRTnV1U0Fn
"Wolę być samotnym wilkiem, niż płaszczącym się psem." George Orwell
Odpowiedz
Mariox trochę zrzędził, ale wyjazd pierwsza klasa. ;-)
Czuję niedosyt. Trzeba będzie gdzieś dokręcić jak pogoda pozwoli.
PS. Dotarły do mnie przecieki, że imigranci dokręcają w Habiby! 3 dni bez kebaba i na domowym jedzieniu to dla Syryjczyka dramat! ;-)
Pozdrawiam,
Maciek
Nocny Patrol
Odpowiedz
mraugorzata napisał(a):Jedyne na co mogę narzekać to chrapanie jednej z osób :roll:
Artur, wkładanie stoperów do uszu niewiele daje, nadal chrapiesz ;-)
Gosia, warunki jak mówiłem postawiłaś zaporowe, jakoś nikt poza nami nie chciał z Tobą spać w jednym pokoju :-P ;-). Jedyne osoby, które może przeszłyby przez sito Twoich wymagań to Marta, Henia i Weronika ;-). Tylko jak pomyslę, że mógłby mi się do pokoju ww zamian trafić Maciek... :roll:
damian.s napisał(a):Śniadanie można zjeść o 8.30 i wyruszyć szybciej niż Mariox ze śniadaniem o 7.30 :-P
O ile pamiętm, to jadałem śniadanie o 7.30 i Wy byliście przy stole :-P. Ale jak sam widziałeś, Towarzystwo rozłaziło się jak karaluchy i ciężko było Wszysttkich zebrać ;-)
mraugorzata napisał(a):PS.
Kici, kici :mrgreen:
Kiciuś wymiata ;-)

Było wyjątkowo rewelacyjnie. Okienko pogodowe chyba najlepsze z możliwych, wesolutka Kompania i super jazda. Były podjazdy, były zjazdy, był też niedzielny wypych ;-). Były gleby (sam nie mogę spać na lewyb boku :-(), a Janek poszedł rowerem ;-), aż został odholowany przez Kolegów ;-). Jazda bez przerzutek była już nie raz, ale bez łańcucha to chyba jeszcze nie ;-).
Żal było wsiadać do samochodu i wracać.
Standardy lokalowe nam rosną z roku na rok, ciężko będzie znaleźć za rok coś tak wypasionego za taką cenę, ale bedziemy próbować ;-).
Dzięki Wszystkim za przyjazd i wspólne spędzanie czasu. Fotki i filmiki wrzucę wkrótce. Nie wiem, co z tym jednym spod schroniska na Turbaczu... mogą się sypnąć bany ;-)
Do następnego ;-)
Kiedy wszystko zawiedzie, przeczytaj instrukcję obsługi
Odpowiedz
Moje fotki KLIK
Odpowiedz
Judaas napisał(a):Moje fotki KLIK

MACIEK, musisz pomyśleć o jakiejś diecie. Prawie 18 ton to lekka przesada ;-)
A tak z ciekawszych wyczynów, skoro wspomniałem o Janku, który poszedł rowerem, należałoby wspomnieć o Szymonie, który nie trafił za pierwszym razem w bramę kwatery i prawie wjechał po ciemku Passatem na Maciejową ;-)
Kiedy wszystko zawiedzie, przeczytaj instrukcję obsługi
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości