wojci napisał(a):no i niestety chyba lekarz miał rację, od dwóch tygodni wróciła kontuzja kręgosłupa i rower stoi i czeka
jest pocieszenie jak przycisnąłem lekarza to stwierdził że nie to, że nie jeździć ale nie jeździć w terenie i unikać wstrząsów znaczy na wiosnę idą węższe opony i tylko szosa czyli tak jak lubię.
Na razie kuracja
Moim zdaniem musisz polubić coś innego 8-) : grube balony ( mniejsze ciśnienie dużo bardziej wybierają nierówności) , amorek z przodu to oczywistość a z tyłu to dbanie o kręgosłup czyli fullem po asfalcie , jak byś to polubił , taką „hybrydę” sprzętowo-trasowo to twój kręgosłup byłby szczęśliwy , równiutkich asfaltów jest coraz więcej ale…… nie ma ich wszędzie , no niestety takie życie .......
Ale jak wykurujesz sobie kręgosłup to szoską na karbonowym siodle z oponkami na 10bar nabitymi będziesz śmigał tysiące kilometrów z bananem na twarzy ...., nadzieja to też matka wiara czyni cuda a lekarze to…….
..nie tylko Ty, nie tylko ja ale bardzo wiele osób mimo problemów z kręgosłupem pedałuje....