Już w najbliższy piątek comiesięczne wydarzenie dla wszystkich lubelskich cyklistów czyli wspólny przejazd przez miasto zaznaczający obecność rowerzystów w miejskiej przestrzeni.
Tym razem Masa ma dostać nieco świeżości.
Temat przewodni najbliższej Masy to "Powitanie lubelskich żaków" ponieważ ta jakże liczna i ważna społeczność już za kilka dni wraca do naszego miasta ;-) Trasa poprowadzi w okolice największych lubelskich uczelni. Dystans do pokonania dla każdego. O tempo też się nie martwcie, śmiało można wziąć nawet kogoś kto na co dzień nie jeździ rowerem lub nieletnich członków rodzin ;-) . Chcemy pokazać Wam, że po lubelskich ulicach da się bezpiecznie, sprawnie poruszać.

Używajmy dzwonków, gwizdków, kołatek czy innych kibicówek żeby zwracać na siebie uwagę :-P

Oczywiście Masa to również okazja do spotkań, zawierania nowych znajomości i znajdowania towarzystwa do wyjazdów, pogadania w szerokim temacie "rowerów" (będą ludzie których można śmiało o wszystko pytać) i nie tylko.
Miłej zabawy :-D

Żałuję, że mnie akurat na tej Masie nie będzie, gdyż może (i mocno w to wierzę) będzie to Masa "przełomowa" w historii lubelskich Mas Krytycznych. Przybywajcie !

Dostałem od Janka kamizelki, woke-toke i zabiorę je na MK. Tak więc łączność mamy zapewnioną a w kamizelki ubierzemy prowadzących. Może ktoś jest chętny bo ja chłopok ze wsi i pewnie się gdzieś zgubię ;-)

Info zapodane na stronę główną: http://rowerowylublin.org/

będzie to Masa "przełomowa" w historii lubelskich Mas Krytycznych.

Się wie!

No i chyba mocno mokra , kurcze

http://www.twojapogoda.pl/polska/lubels ... n/16dniowa

0,1mm/1h to ledwo mżawka która będzie albo nie będzie. Nie ma się co bać, na Masę zawsze jest dobra pogoda ;-)

Wygląda na to, że będzie padać. Szkoda mi jednak odpuścić MK więc mam koncepcję zastosowania metody zrównoważonego transportu . Z Felina dojadę czymś suchym tj. samochodem albo komunikacją publiczną, a trasę MK przejadę rowerem miejskim.

Szkoda mi jednak odpuścić MK więc mam koncepcję zastosowania metody zrównoważonego transportu . Z Felina dojadę czymś suchym tj. samochodem albo komunikacją publiczną, a trasę MK przejadę rowerem miejskim

I to jest postępowanie godne naśladowania :-D