ArtiArt napisał(a):Jestem ujechany. Zacier na maksa.
I kto to mówi. Kiedy na podjazdach słyszałem ciągle głos: "Nie zwalniaj bo średnia spadnie" :-P
Ale było dobrze. Zresztą czego chcieć więcej: sympatyczne towarzystwo, trasa naprawdę widokowa, a do tego te jesienne klimaty. Plan wykonany na 110% bo jeszcze zaliczyliśmy źródła Bystrzycy. Taka jesienna edycja. Była letnia, zimowa, a teraz jesienna. Kiedyś zrobimy wiosenną. :-D
Z filmem trochę się zejdzie bo to ponad 3 GB do obrobienia więc czekamy na zdjęcia Artura.
No i dla statystyk u mnie 128,02km.
I dołączam się do gratulacji dla Darka, który chyba dotąd nie wie jak to przejechał. Ale... dzwonił do mnie i powiedział, że czuje się świetnie. I jest zakręcony na następne wyjazdy.
Pozdrowienia dla
krzychu.c.m którego wracając najechaliśmy przy zalewie. :-)