Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
22.11 - Druga Dycha do Maratonu
#81
Było odjazdowo,pogodnie i milusińsko :-) Miło było Was znów zobaczyć . Troszkę mojej twórczości. Wreszcie udało mi się stanąć na pudle :mrgreen:


https://goo.gl/photos/R7S9P3rRka34Uqar7
" Wykorzystaj chwilę - nie przegap niczego".

   Pozdrawiam.
Odpowiedz
#82
Dzięki Wszystkim za przybycie i doping :-D Chłopaki super robota :mrgreen: Mareczku spisałeś się na medal, Jurasku dzięki za przetrzymanie fantów ;-) zdjęcia Anetki jak zwykle wymiatają :-D
Fajnie było Was znowu zobaczyć :mrgreen: Żałuję ogromnie, że nie mogłam z Wami zostać :-( musiałam na złamanie karku pędzić na... biały tron :oops:
Odpowiedz
#83
http://www.kurierlubelski.pl/sport/art/ ... ,id,t.html
RL opanował galerię Kuriera ;-)
[Obrazek: button-1421-black.png]
Odpowiedz
#84
Gratulacje dla wszystkich uczestników. Tych co "w trupa" ;-) i tych na luzie :-)
Jest super a będzie jeszcze lepiej!
Odpowiedz
#85
Dzięki za towarzystwo przed biegiem i po biegu, bo biec już musiałam solo ;-) (a raczej truchtać).
Generalnie nie powinnam narzekać na czas, ale czegoś mi brak po tym biegu :-P

Dzięki wielkie naszym dzielnym kibicom ;-)
Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

M. Bułhakow, Mistrz i Małgorzata
Odpowiedz
#86
Szacun dla wszystkich biegaczy ,ale najwyższy podziw wzbudzili:
-żongler ,całe 10 km żonglował trzema piłeczkami i mam wrażenie że żadna mu nie spadła ;-)
-tatuś, całe 10 km przebiegł z wózkiem ,z synkiem w środku :-D
-morsy,dwóch kolesi biegnących w podkoszulkach bez rękawków, na ramiączkach [takich na duże upały] :->
Pozdrawiam,
Jurek
Odpowiedz
#87
Wielkie podziękowania należą się Wszystkim kibicującym a wyrazy uznania kieruję do biegaczy (że też Wam się chciało w taka pogodę :mrgreen: ) Dobrze że Jesteście :-D
"Wolę być samotnym wilkiem, niż płaszczącym się psem." George Orwell
Odpowiedz
#88
Miło zobaczyć znajome twarze przynajmniej na biegach, bo ostatnio się z rowerem opuściłam Big Grin

JuraS napisał(a):-żongler ,całe 10 km żonglował trzema piłeczkami i mam wrażenie że żadna mu nie spadła ;-)
Oj spadła pare razy, wiem bo biegłam niedaleko, ale ciiiii nikt nie widział ;-)

JuraS napisał(a):-tatuś, całe 10 km przebiegł z wózkiem ,z synkiem w środku :-D
A na poprzednim biegu był pan który biegł z jednym wózkiem, a jego żona z drugim :mrgreen:
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości