Liczba postów: 454
Liczba wątków: 70
Dołączył: Jun 2011
Reputacja:
3
Za masę jesteśmy odpowiedzialni absolutnie Wszyscy bo to inicjatywa wszystkich rowerzystów. Moja rola ogranicza się wyłącznie do promowania tej istniejącej od wielu, wielu lat inicjatywy i ewentualnie zbierania do kupy różnych pomysłów.
Pozdrawiam
Tomek
Liczba postów: 1230
Liczba wątków: 22
Dołączył: Sep 2013
Reputacja:
0
Nasuwa mi się jeszcze jedno pytanie: czy sądzicie, że znajomość ogólnej ideologii MK podniosła by frekwencję?
Jestem przekonany, że poza osobami z forum 99% uczestników Mas (ja do nich też się zaliczam i być może to tylko moje zdanie) nie zna idei i nie manifestuje potrzeby budowania jak największej ilości DDR. Jak chyba Piotr zauważył one i tak powstają choć może chcieli byśmy więcej i szybciej, to skuteczność MK nawet gdyby to było 300 rowerzystów ma niewielki wpływ na administracyjne decyzje.
Ja uczestniczę w Masach z uwagi na klimat, staram się przyciągać nowe twarze, informuję o forum, czasem rozmawiamy o jakichś technicznych rzeczach. Taka ustawka, tyle że cykliczna i po mieście.
Jurku, piszesz, że MK traci swoje znaczenie ideologiczne i raczej jej liczebność będzie malała. Być może tak, ale nie mogę zrozumieć dlaczego w Lublinie (dużym bądź co bądź mieście) w stosunku do innych miast MK jest tak mizerna. Gdybyśmy w ciepłych miesiącach liczyli przynajmniej 300 rowerów i z roku na rok by spadało 10% to ok, rozumiałbym, że "czasy się zmieniają" ale mi się wydaje, że w Lublinie MK jest nadal w fazie startu i coś nie pozwala jej urosnąć do naturalnego rozmiaru.
Oczywiście zgadzam się, że niedocenialiśmy potęgi mediów społeczościowych a jak widać po tych kilku miesiącach, te działania przynoszą efekty.
Nie oczekuj wzlotów, lecz trenuj upadki.
Liczba postów: 947
Liczba wątków: 8
Dołączył: May 2013
Reputacja:
7
A ja mam wrażenie że Lublin niestety coraz bardziej staje się miastem ludzi starszych, starych. Młodzież to w 80/90 % jest napływowa ( studenci) którzy jak wiadomo żyją swoim życiem i od dawna wypróbowanymi rozrywkami . Reszta 20/10 % ludzi młodych jest "wyjechana" do EU. Grupa "środkowa" , mam tu na myśli wiek nadal pracuje i to dość intensywnie , często do 17.00 albo nawet 18.00 . W związku z tym pozostają im tylko weekendy i to nie wszystkim. Czas leci jak zwariowany i to co było dwa miesiące temu wcale nie oznacza że będzie takie samo dziś czy za kolejny miesiąc. Zgadzam się z Jankiem że MK nie ma jakiegoś większego wpływu na decyzyjność władz miasta. Ale jest w dalszym ciągu okazją do spotkań i przejażdżki w fajnym towarzystwie. Ja korzystam z tej możliwości bo akurat jestem już wolny i nie pracuję. Chyba trudno tu znależć złoty środek. Trudno też ustalić jaki wpływ na frekwencję mają media. W dniu ostatniej Masy poprosiłem znajomych aby podali na antenie info o przejeżdzie w ramach M.K. Radio mocno popularne w mieście , wiadomość poszła ale jaki był udział ew. słuchaczy to tego już nie wiadomo.
" Wykorzystaj chwilę - nie przegap niczego".
Pozdrawiam.
Liczba postów: 5652
Liczba wątków: 228
Dołączył: Sep 2009
Reputacja:
21
tomo napisał(a):Moja rola ogranicza się wyłącznie do promowania tej istniejącej od wielu, wielu lat inicjatywy i ewentualnie zbierania do kupy różnych pomysłów.
Tomku rób swoje bo zajefajnie Ci to wychodzi :-D
"Wolę być samotnym wilkiem, niż płaszczącym się psem." George Orwell