Trochę spóżnione ale wreszcie we właściwym miejscu -- Dzięki Mariusz za organizację maratonu. Dzięki za wsparcie w pewnym momencie nocnej jazdy. Dzięki Wszystkim uczestnikom
Reszta jest milczeniem, ale jakby nie liczyć pobiłem wszystkie swoje dotychczasowe życiówki za jednym zamachem , 340 km zaliczone.
W czasie jazdy nauczyłem się nowych rzeczy i to jest dla mnie najważniejsze.