Było super, nogi od jazdy bolą mnie do dzisiaj i nie zapowiada się, że jutro przestaną. Chwilami było trochę ciężko, ale sporą częscią tych tras jechałem pierwszy raz i nie znałem podłoża ;-). Krótkie, ciężkie do przejechania odcinki były na szczęście naprawde krótkie, choć trochę czasu zajmowały. Większość tras mimo wszystko była przyjemna do jazdy, a co najwazniejsze: jak na trasy MTB było naprawdę dużo terenu, a poza tym zrealizowaliśmy w zasadzie wszystkie punkty programu (chodzi mi głównie o Goraje i Wielki Dział). Bunkry też były ;-)
Dzięki za jazdę w grupie MTB. Dzięki Wszystkim za super towarzystwo przed i po wycieczkach. Zdezynfekowałem organizm porządnie, starczy na dość długo ;-)
Pikowi dzięki za organizację całości, jak zwykle wszystko było perfekcyjne.
Moja fotorelacja:
KLIK
Do następnego Roztocza Wiosną. Już się nie moge doczekać ;-)