No to jazda!
Jak ktoś się pisze na grupę MTB, to zapraszam ;-).
Piotrze, jak popatrzyłem na Google Street View to ta remiza może nas wszystkich nie pomieścić. Jakieś szczegóły dotyczące noclegów pewnie nie sa jeszcze znane? Ale coś czuję, że szykuje się zbiorowy pokot na podłodze ;-). Mnie tam pasuje. Pewnie parę osób będzie chrapać, ale komu by tam to przeszkadzało ;-).

Piszę się na to :-) poproszę o dopisanie mnie do grupy MTB :->

1. Czy można już poznać trasę/trasy na ten dzień?
2. Czy start będzie również w Rudzie?

Hubik, sądzę, że troszkę za wcześnie na tak szczegółowe pytania :-)
Jeszcze jest SPORO czasu na ustalenie szczegółów wyjazdu.

Pozwól, że poczekam na odpowiedź od autora wątku.

Czekałam czekałam i się doczekałam

a nocą po pijaku i po ciemku (przy ówczesnych marnych latarkach) porozbijali głowy o maszyny rolnicze, które stały w stodole, gdzie spaliśmy

Przypomniała mi się pewna sytuacja. Miejscee akcji: wesele, okolice Lublina, dawno temu. Człowiek po przedawkowaniu płynów postanowił się położyć na sianie w stodole. W tejże stodole była pod dachem taka belka, o którą stała oparta drabina. Wszedł więc po tej drabinie, przełożył nogę przez tę belkę w celu położenia się na stercie mającego się tam znajdować siana. Niestety, było to jakieś wczesne lato i siana najzwyczajniej w świecie tam jeszcze nie było...
Przeżył, nawet się nie połamał :-)

Przypomniała mi się pewna sytuacja.

Zdjęcie masz? Może być rentgenowskie :-P Bez zdjęcia i tak nikt nie uwierzy ;-)

W stodole było i tak ciemno, że i tak by nie wyszło :-P

1. Czy można już poznać trasę/trasy na ten dzień?
2. Czy start będzie również w Rudzie?

Hubik, sądzę, że troszkę za wcześnie na tak szczegółowe pytania :-)
Jeszcze jest SPORO czasu na ustalenie szczegółów wyjazdu.

Pozwól, że poczekam na odpowiedź od autora wątku.

Chyba Rado ma rację... Poza tym, trasę "Rowerowego Lublina", zwaną też mtb, będzie wymyślał i prowadził ktoś z RL. Trasa turystyczno-kulinarna będzie opracowana w terminie bliższym wyjazdowi.
Nawiązując do kulinariów: przypominam o lokalu pana Rubina w Narolu - wart odwiedzenia.
Pik

przypominam o lokalu pana Rubina w Narolu - wart odwiedzenia

Zdecydowanie tak!

Poza tym, trasę "Rowerowego Lublina", zwaną też mtb, będzie wymyślał i prowadził ktoś z RL. Trasa turystyczno-kulinarna będzie opracowana w terminie bliższym wyjazdowi.
Nawiązując do kulinariów: przypominam o lokalu pana Rubina w Narolu - wart odwiedzenia.
Pik

Trasa MTB mnie nie intresuje, a lokal p. Rubina znam doskonale - moje szwendanie po RP niemal zawsze się kończy u niego obowiązkowym zestawem żurku i pierogów.
Dziękuję za odp. Będę śledził wątek.