Wybaczcie, że odświeżam temat, ale nie mogę się powstrzymać :-D, a może się komuś przyda.
W razie czego proszę Admina o przeniesienie posta we właściwsze miejsce.
Po zmianie kierownicy jakoś nie mogłem dojść do ładu z ustawieniem klamek i manetek. Klamki to poczciwe BR-M575, które mają jednak gruby korpus. Dobrze ustawiona klamka przeszkadza w dobrym ustawieniu manetek. Rok z tym żyłem, a zauważyłem dopiero niedawno.
Wybór padł na twistery SRAM'a. Poszperałem w necie i znalazłem dwa sensowne modele: Rocket i Attack, które są podobno tej samej konstrukcji, mają tylko inną gumę. Oba są w systemie Shimano 2:1, oba można kupić w wersjach 3x9. Rocket jest podobno trwalszy i lżejszy.
Obdzwoniłem kilka lubelskich sklepów. Okazało się, że od ręki mogę dostać Attack'i tylko w Cyklo na Wigilijnej. Model 2010, cena niższa niż w sklepach internetowych. W zestawie linki i gripy. Prosty montaż, jeszcze prostsza regulacja i pierwsza jazda. Na początku ciężko się przestawić, ale później poezja :-) . Wcale nie trzeba wachlować nadgarstkiem, do zmiany wystarczy minimalny ruch. Siła potrzebna do zmiany przełożenia jest wg mnie optymalna. Nie jest za ciężko, i co prawda nie testowałem nowego nabytku w jakimś bardzo ciężkim terenie, ale raczej przypadkowa zmiana biegu nie wchodzi w grę. Łatwiej niż w Deore XT przerzucać kilka biegów na raz. Jeśli tak SRAM działa z Shimano to mogę sobie wyobrazić, jak świetnie działa z własną przerzutką. Mankamenty systemu to konieczność zakupu mocniejszych rękawiczek, i to raczej z długimi palcami.Druga sprawa, to podobno guma w Attack'ach szybciej się wyciera, co z czasem może utrudniać przerzucanie. Szczególnie w deszczu i błocie.
Mimo wszystko polecam.
Pozdrawiam, Tomek
"Kolarstwo ma być przyjemnością, a nie udawaniem, że jest w wykonaniu amatora wyczynem"
Cyklopedia