Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
24.10, g.10:45 Dziedziniec Zamku
#1
Witajcie

W sobotę będzie w Lublinie gra miejska z cyklu "Wygraj z historią" zatytułowana "Tajemnicza Księga Szapira"

Cytat:W grach miejskich organizowanych w ramach projektu Wygraj z Historią mogą brać udział zespoły złożone z maksymalnie 4 osób. 4 osoby to optymalna dająca największe szanse na zwycięstwo, ale oczywiście zespoły liczące mniej osób także mogą się zarejestrować. Udział w grze jest bezpłatny.

Aby zarejestrować swój zespół wyślij na adres info@citygames.pl e-mail zawierający: imiona i nazwiska członków zespołu, wiek członków zespołu, dane kontaktowe (e-mail i telefon komórkowy) jednego z członków zespołu. Po weryfikacji tych danych na podany adres kontaktowy zostanie wysłany e-mail potwierdzający rejestrację. Pojawienie się na starcie gry bez wcześniejszej rejestracji nie gwarantuje udziału.

Więcej szczegółów na stronie organizatora: http://www.wygrajzhistoria.pl/gra-miejsk...apira.html

Ja się wybieram i szukam osób do teamu Smile Pojawmy się tam jak najliczniej to rozciosamy wszystko Big Grin

pOZBig Grinrower
Grzesiek
GrzegorzMazur.pl
Go hard or die hard!
Odpowiedz
#2
w sumie mam ochotę sprobować, także jak odpowiadam Ci do teamu to się piszę :-D
[Obrazek: u4694y2012v3.gif]
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce szuka powodu.."
Odpowiedz
#3
Rowerowo oczywiście?
Odpowiedz
#4
Mailowałem do orga, napisał mi, że rowerem najlepiej Smile
GrzegorzMazur.pl
Go hard or die hard!
Odpowiedz
#5
A tak z ciekawości: jak ty wygrzebałeś informację o tej imprezie? Jakoś nasze lokalne media milczą, a może coś przegapiłem?
"Trzeba pedałować, żeby się utrzymać w siodełku, ale my jedziemy coraz szybciej, rozpędzeni pedałujemy ponad potrzeby, tracąc w rezultacie całą przyjemność jazdy."
Odpowiedz
#6
Jak się jest prezesem tak potężnej organizacji jak RL to różne maile się dostaje Smile

A co do zawodów to zachęcam wszystkich do wzięcia udziału, póki jeszcze ciepło jest i na rowerze można pojeździć Big Grin Co prawda pierwsze miejsce jest już raczej poza Waszym zasięgiem, bo drużyna w składzie: KermitOZ, maYkel, Qavtan, Żwirek zamierza zgarnąć całą pulę, ale zawsze możecie powalczyć o pozostałe miejsca na podium Big Grin

pOZBig Grinrower
Grzesiek
GrzegorzMazur.pl
Go hard or die hard!
Odpowiedz
#7
No to pocisnęliśmy I miejsce Smile Fajnie było.
GrzegorzMazur.pl
Go hard or die hard!
Odpowiedz
#8
No owszem fajnie, i tak - pocisnęlimy. Ale to trochę jak wyciągać na komara armatę. Chyba zabawniej byłoby jednak na piechotę. :-P

Trasa - nie bardzo jest co oglądać, takie tam wiercenie się w śródmieściu. :-)
Odpowiedz
#9
Jaka była nagroda za 1 miejsce? ;-)
Duża była konkurencja ?
Odpowiedz
#10
Dostaliśmy dyplom dla drużyny, który maYkel sfotografuje (podobnie jak i mapę i "manifest") i wrzuci do galerii). A oryginał pewnie przekażę Magdzie, która trzyma wszystkie dokumenty Big Grin A jak się dorobimy siedziby z biurem itd Big Grin to zawiśnie w ramkach na honorowym miejscu Big Grin

Jeśli chodzi o nagrody rzeczowe, bo te Cię pewnie interesują to każdy z nas dostał po jakimś niby sportowym zegarku. Ja się na początku podjarałem bo wyglądało to to jak pulsometr. Ale później się zczaiłem i z Qavtanem wymieniliśmy nasze fanty na fajne plecaki firmy Quechua, oczywiście pięknych pomarańczowych barwach RL Big Grin

A jeszcze co do gry: Widać po tracku, który wrzucił maYkel, że kręciliśmy się bez ładu i składu. Z tego co policzyliśmy to spokojnie można było wygrać poruszając się z buta i zmieścić się w 2:15. My zrobiliśmy to w ok 2:30 i mieliśmy spokojnie jakieś 15 minut zapasu do godziny zero, a i tak jeździliśmy bez napinki. Tym bardziej, że w miarę szybko odnaleźliśmy księgę, za którą było 25 pkt. (księga była tylko jedna, więc kto pierwszy ten lepszy). I to był klucz do zwycięstwa. Było kilka zadań po 7 pkt., i 23 zadania po 1 pkt. Dodatkowo w trakcie gry było bonusowe zadanie za 10 pkt., w którym trzeba było znaleźć naszyjnik. To nam się nie udało, ale m.in dlatego, że było ono źle opisane (było napisane, żeby szukać po zachodniej stronie Pl. po Farze, a rzeczywiście przedmiot znajdował się po stronie wschodniej Big Grin).

Zabawa była naprawdę przednia. Uśmiałem się co niemiara Big Grin (zwłaszcza jak odnaleźliśmy księgę Big Grin). Były też śmieszne motywy z podsłuchiwaniem ludzi na deptaku, śpiewaniem "Wehikułu Czasu" i szukaniem zakopanego skarbu wykrywaczem do metalu Big Grin

pOZBig Grinrower
Grzesiek
GrzegorzMazur.pl
Go hard or die hard!
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości