Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
sklep EXPERTBIKE opinie
#1
Witam, czy ktoś zna ten sklep?

http://www.expertbike.pl/
Związkowa 10

Znalazłem w sieci, szukam rowerku dla kobiety na nowy sezon.
Mają sporo rowerów ze starych roczników w cenach promocyjnych.

Byłem dzisiaj w DOBRE ROWERY w GALI, ale tam same nówki, roczniki 2016.

Czynny w niedziele?
______________
www.brephoto.pl
_____________________
insta: @brephoto.pl
insta: @secondeye.pl
Odpowiedz
#2
Taaaa... znam ten sklep i to z bardzo złej strony. Może do puki chcesz kupić u nich rower to "będzie pan zadowolony" ale jak chcesz mniejszą duperelkę to mogli by od razu kartkę przy kasie wywiesić, że "sprzedaży poniżej 200zł nie realizujemy". Dwa razy zostałem olany i nawet nikt nie chciał mi poszukać tego co chciałem. Moja noga tam więcej nie stanie :evil:
[Obrazek: button-2404-brown.png]


Nie oczekuj wzlotów, lecz trenuj upadki.
Odpowiedz
#3
breme napisał(a):Witam, czy ktoś zna ten sklep?
Znamy i nie polecamy !!!!
Tu masz wykaz lubelskich sklepów Arrow http://forum.rowerowylublin.org/viewtopic.php?t=3538
"Wolę być samotnym wilkiem, niż płaszczącym się psem." George Orwell
Odpowiedz
#4
A tu naniesione są na mapę:
mapa
Po kliknięciu pełne dane kontaktowe
Odpowiedz
#5
Ale to jakiś nowy sklep chyba?
Ten, który nie polecaliśmy to był Wilex, o dwa numery obok z tego, co napisane w wątku Smile
Kiedy wszystko zawiedzie, przeczytaj instrukcję obsługi
Odpowiedz
#6
Wy nie polecacie Wilex a ja polecamSmile rower który najtaniej na allegro kosztował 2600 u nich kupiłem za 2000zł nówkę i wszystko jest cacy przez 5 latSmile

no chyba, że ktoś jest ślepy i nie widzi co bierze albo głupich przerzutek nie potrafi sobie wyregulować - a jakby nie patrzeć to internet teraz wiele pomaga
Unibike Flite 2010
Zespół Sonata www.sonata.org.pl
Odpowiedz
#7
Peke napisał(a):Wy nie polecacie Wilex a ja polecamSmile rower który najtaniej na allegro kosztował 2600 u nich kupiłem za 2000zł nówkę i wszystko jest cacy przez 5 latSmile
To masz fart ;-)
Peke napisał(a):chyba, że ktoś jest ślepy i nie widzi co bierze albo głupich przerzutek nie potrafi sobie wyregulować
Paweł nie tak prędko, nie wszyscy muszą się znać na rowerach a mając rower na gwarancji chcą z niej skorzystać a z tym bywa różnie Undecided
"Wolę być samotnym wilkiem, niż płaszczącym się psem." George Orwell
Odpowiedz
#8
nie wszyscy muszą się znać na rowerach ale wszyscy chcą rower kilkaset złotych taniej niż gdzie indziejSmile różnica cen nie bierze się z niczego. Albo dostajesz rower prosto z pudełka, który poskręcają aby coś tam działał i płacisz za niego kilka stówek mniej albo kupujesz rower w pełni wyregulowany i wychuchany i płacisz kilka stówek więcej
Unibike Flite 2010
Zespół Sonata www.sonata.org.pl
Odpowiedz
#9
Peke napisał(a):Albo dostajesz rower prosto z pudełka, który poskręcają aby coś tam działał i płacisz za niego kilka stówek mniej albo kupujesz rower w pełni wyregulowany i wychuchany i płacisz kilka stówek więcej
W NORMALNYM sklepie odbierasz rower gotowy (wyregulowany, niezależnie od ceny) do jazdy. Problem polega na tym, że przez olewanie tematu przez właściciela wiele osób miało wielkie problemy z naprawami gwarancyjnymi. Najczęstsza odpowiedź jaką słyszeli brzmiała "... to wina niewłaściwego użytkowania ..." Confusedhock: Gość jest dziwny, sam się kiedyś na niego nieźle wkurzyłem (zrobiłem sobie darmową wycieczkę na Bursaki bo to co mówił przez telefon a to co miał w sklepie to były dwa różne światy).
"Wolę być samotnym wilkiem, niż płaszczącym się psem." George Orwell
Odpowiedz
#10
mariobiker napisał(a):W NORMALNYM sklepie odbierasz rower gotowy (wyregulowany, niezależnie od ceny) do jazdy.
To po pierwsze. Po drugie nikt w NORMALNYM sklepie rowerowym nie zostawi Cię samego z problemem. Generalnie to tak jak w przetargach. Najczęściej jedynym kryterium wyboru klienta jest cena. A później wielkie oczy, że nie jest tak różowo jak to miało być, bo trzeba regulować, serwisować itd, a przecież miało samo jeździć. Tanio to można kupić rower w Media Expert albo w Decathlonie, tylko pytanie co później? Nie mówię, że każdy ma jeździć na Specu czy Treku, bo jest jeszcze cała masa innych rowerów i każdy znajdzie coś dla siebie, ale w pierwszej kolejności należy się zastanowić czy chcę tani rower w tanim sklepie czy dobry rower w dobrym sklepie, który później nie pokaże ci środkowego palca jak trzeba będzie zrobić reklamację albo w czymś doradzić. Wysyłka towaru do dystrybutora kosztuje. Jeśli sklep sprzedał rower i zarobił na tym 50zł to nic dziwnego, że każą klientowi spadać na drzewo, bo uwzględnienie reklamacji (albo w ogóle przekazanie jej dalej do dystrybutora) będzie się wiązało ze stratą poniesioną na tym rowerze a nie z zarobkiem. Ale wiadomo: większość ludzi patrzy krótkowzrocznie i kombinuje jak tu najmniej zapłacić. Też nie lubię wydawać dużo kasy na sprzęt (a wierzcie mi, większość hajsu właśnie na to kolarstwo mi schodzi) i dwa razy się zawsze zastanowię zanim coś kupię. Ale już nie raz przekonałem się, że lepiej czasem dopłacić i mieć pewność niż kupować coś, co kosztuje najtaniej. Przykład: kupujesz kurtkę przeciwdeszczową w Lidlu za 80zł i kurtkę znanej zamiast renomowanej firmy za 3x tyle. Kończy się to na tym, że w deszczu nie jeździsz, a jak już jeździsz to jesteś cały mokry, bo nie odprowadza potu i generalnie średnia przyjemność. Wyrzucasz, kupujesz kurtkę 3x droższą i w efekcie płacisz za nią nie 240zł tylko 320. Podobnie jest z rowerami, przerabiam to na co dzień, wiadomo dlaczego. Nie raz było tak, że klient przychodził po rower za 1200, a wychodził z takim za 2k. Bo po rozmowie poszedł do domu, poczytał i naprowadzony zdał sobie sprawę, że lepiej dołożyć teraz 800zł niż później ratować trupa. Oczywiście bywa też, że klient przychodzi po rower za 2500, a wychodzi z rower za 1800, bo wspólnie dochodzimy do wniosku, że jak i tak będzie jeździł tylko w lecie na działce to nie ma co wydawać kasy i lepiej np. kupić kask. Ale tego też w sklepie tanim nie uświadczysz - każdy będzie chciał opylić rower jak najdroższy żeby jak najwięcej na nim zarobić. A klient już tam nie wróci, bo po pewnym czasie zda sobie sprawę, ze przepłacił. No, rozpisałem się, pewnie niepotrzebnie, ale jakoś nie mogę przejść obojętnie jak widzę, że istnieją takie procedery w sklepach rowerowych, a ludzie i tak dalej ich bronią.
GrzegorzMazur.pl
Go hard or die hard!
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości