Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
10.04 godz. 15.30 LKJ
#1
Zmiana :!: Z uwagi na dzisiejsze i jutrzejsze opady zdecydowałem się na radykalną zmianę trasy. Pośmigamy lajtowo po Dąbrowie i Starym Lesie. Tak ok 30-40km. Mało asfaltu, dużo terenu. Nie gwarantuje 1cm2 suchego i czystego. Zapraszam
Odpowiedz
#2
Jak się wyrobię po "Dyszce" i jeszcze będę miała siły.... Nie mówię "nie" :mrgreen:
Odpowiedz
#3
O! Też LKJ. no taki układ to mi bardziej pasuje ;-)
Chyba nie będę czekać na losowanie nagród po Dyszce, tylko szybko zbiorę się do domu ;-)
Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

M. Bułhakow, Mistrz i Małgorzata
Odpowiedz
#4
Uważajcie na błoto... byłem dzisiaj,wciąga Wink
http://www.strava.com/athletes/3665850
Jest źle gdy nie jeździ się Big Grin


Odpowiedz
#5
I tego właśnie potrzebuję. To będzie spokojna przejażdżka w naturalnym terenie. Przy okazji zaprzyjaźnienie się z nową zabawką od METROBIKES.
Odpowiedz
#6
I znowu udało się wrócić. Na starcie było nas 7(słownie: siedmiu). ArtiArt wpadł nas przywitać, zrobił fotkę i ruszył w swoją stronę. Bart odpadł już po pierwszych kliku kilometrach... tak to jest jak się pcha ciągle w siebie sterydy. Reszta kompanii w liczbie 5 osób dotrwała do samego końca (rozstaliśmy się na skraju starego lasu. U mnie DtD wyszło ponad 54km i 3h47min brutto. TRACK . Było błoto (faktycznie wciągało), kałuże i fantastyczna przejażdżka. Dziękuje kolegom za wspólne kręcenie i mam nadzieję że zobaczymy się po raz kolejny.
Odpowiedz
#7
Dzięki było zacnie. Cukierki smakowe!
"Abstynencja jest dobra, ale powinna być praktykowana z umiarem"
Odpowiedz
#8
dzięki za zorganizowanie ustawki Noorbi, bylo super w błotku Smile dzięki Szymek za kalorie w tubce Smile
Odpowiedz
#9
elegancko potaplać się w błocku można, można :mrgreen: i tak było ;-)
dzięki za towarzystwo i do następnego :-)
Odpowiedz
#10
I ja dziekuje za ustawke, klasycznie strzelilem, nie wiem, moze mniej kurczaka na sterydach, a wiecej indyka, swini i krowy i dam rade przejechac cala trase.
Mimo wszystko, milo bylo.


Aha i dzieki za cukierki i zel, kiedys jak bede duzo mial czegos tam do jedzenia/picia, tez sie podziele.
Terenikiem to ciągnikiem.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości