Cytat:Jak do tego Piotrek doszedłeś :?:
Za pomocą taktu oraz dyplomacji
Cytat:Zatem do podobnej liczby ofiar śmiertelnych przyczyniło się 1786 rowerzystów i 3064 innych sytuacji.
Taka sama liczba ofiar śmiertelnych ale zdecydowanie różna ilość "sprawców".
Nie bardzo rozumiem, w jaki sposób jakiś sprawca wypadku w którym nie było ofiar śmiertelnych, może przyczynić się do powstania wypadku śmiertelnego ?
Na 1786 wypadków spowodowanych przez rowerzystów, było 146 wypadków śmiertelnych
na 3064 wypadków spowodowanych przez nie-rowerzystów było również 146 wypadków śmiertelnych.
Wynika z tego, że w wypadkach z udziałem rowerzystów:
1. Rowerzyści powodują tyle samo wypadków śmiertelnych, co kierowcy.
2. Kierowcy są sprawcami 2 razy większej ilości wypadków niż rowerzyści.
3. Co 12 wypadek spowodowany przez rowerzystę kończył się śmiercią (zwykle rowerzysty).
4. Co 21 wypadek spowodwany przez kierowcę był śmiertelny (zwykle rowerzysty).
http://nczas.com/wazne/korwin-mikke-pra ... potrzebne/
Ja nie chcę mówić, że ten pomysł jest jednoznacznie dobry, bądź jednoznacznie zły. Osobiście nie mam nic przeciwko, żeby motywować do nauki poruszania się rowerem poprzez mandaty (jeśli dany rowerzysta zostanie przyłapany na łamaniu przepisów).
Idąc tym tropem, o którym pisze Piotr73, można by również zrobić kartę łyżwiarza, narciarza, a nawet pieszego
W końcu teraz ddr robi się przy chodnikach. Piesi wkraczają na DDR przez co są narażeni na niebezpieczeńśtwo. Na pewno karta pieszego zwiększy ich bezpieczeństwo.