Przepraszam za post pod postem ale pewnie by zaginęło.
Nikt się nie zgłosił więc pojechałem na samotną wycieczkę. Zdjęcia z wycieczki
TUTAJ
Trochę nowych ścieżek zaliczyłem dzisiaj.
PS. Jechałem obok niedokończonej budowy domku w którym kiedyś chowaliśmy się razem z Wandą przed burzą. Dom dalej nieskończony. Wanda pozdrawiam jak czytasz :-D