Liczba postów: 4946
Liczba wątków: 511
Dołączył: Apr 2009
Reputacja:
3
Tyle się mówiło o wyprawie roku no to zapodaję temat Kto gotowy na prawdziwy hardkor?
Proponuję ustawkę pod LKJ o 23 Weźcie lampki, termosy itd
pOZ rower
Grzesiek
Liczba postów: 1781
Liczba wątków: 82
Dołączył: Jun 2009
Reputacja:
8
O ja Cie!!! hock: widzę że szykuje się hardkorowo-trzepacko-kozacka impreza :!:
Skoro wycieczka dwudniowa to mniemam iż nocleg jest w planie?,gdzie?, trzeba zabierać śpiwory? dużo terenu planujesz? pytam dlatego bo oddałem MTB do serwisu i dostałem w zamian kolarkę(nie mieli MTB) i nie wiem czy z sakwami na slickach dam radę...
Terenikiem to ciągnikiem.
Liczba postów: 4946
Liczba wątków: 511
Dołączył: Apr 2009
Reputacja:
3
Terenu jakoś tak na oko będzie z 17%, ale może się zmienić trochę trasa i będzie 19%. Ale to się zobaczy. Na kolarce trochę ciężko będzie, ale jak masz w domu jakiegoś Reksia starego to już prędzej da radę. Co do śpiworów to ja chyba nie biorę, będę kimał na waleta, jakby bardzo zimno było to się przykryję rowerem
pOZ rower
Grzesiek
Liczba postów: 1781
Liczba wątków: 82
Dołączył: Jun 2009
Reputacja:
8
KermitOZ napisał(a):ale jak masz w domu jakiegoś Reksia starego to już prędzej da radę. Dopiero teraz do mnie dotarło czy Ty aby przypadkiem nie stroisz sobie ze mnie żartów?
Ja bardzo chętnie bym pojechał, ale nic nie wiem, żadnych szczegółów: jaki dystans, tępo, rodzaj podłoża zosa-teren?, czy brać coś ciepłego, czy planujesz jakieś "przyjęcie" pierwszego dnia, itd., itp...
Terenikiem to ciągnikiem.
Liczba postów: 370
Liczba wątków: 25
Dołączył: Jun 2009
Reputacja:
0
Ja wezmę karimatę jakby co :mrgreen:
Drink coffee! Do stupid things faster, with more energy!
Liczba postów: 475
Liczba wątków: 66
Dołączył: Apr 2009
Reputacja:
0
Kurcze i ja bym był chętny ale nie wiem czy podołam. 19% terenu to jak dla mnie dużo... co innego gdyby było 13% bo tak mi średnio wyszło terenu w tym roku i na więcej moja "kondycja " nie pomoże. A kolacja będzie w restauracji?? Hmmm to chyba akurat nie podlega dyskusji :mrgreen: A kto weźmie namiot? Pragnę uroczyście nadmienić, iż po tegorocznej wyprawie jego rozstawianie mam wyćwiczone do granic absurdu. Rozkładanie namiotu zajmuje mi:
1. w suchych warunkach: 3min 46s
2. w deszczu: 2min 28s
3. w śniegu, gradzie i deszczu: nigdy nie zdążyłem wyciągnąć stopera :lol:
Widzę, że szykuje się impreza roku!! :-> Szkoda, że wyjeżdżam z Lublina w najbliższy weekend.
Moja ortografia jest pełna natury-same byki!!
Pozdrawiam,
Paweł K.
Liczba postów: 4946
Liczba wątków: 511
Dołączył: Apr 2009
Reputacja:
3
Jeśli chodzi o podłoże i dystans to rzeczywiście poruszyłeś ważny temat, który może przecież nurtować naszych wielu forumowiczów. Zdarzyło mi się kiedyś objechać Zalew dookoła zarówno szosą jak i terenem! Tak tak, serio Więc będzie to wycieczka, w której będzie i kostka jak i ścieżki leśne z korzeniami jak i asfalt. Postaram się podać później ile procent czego, żeby każdy wiedział na co się decyduje.
Ogólnie rzecz biorąc ta wyprawa wymaga zarówno sprzętu (SLX lub wyższe, nie żadne tam Deore czy coś). No chyba, że będziesz na Reksiu czy Ukrainie to da radę bez tego. Z tym, że jak na Ukrainie to musisz mieć chyba paszport. Ale to niech ktoś jeszcze napisze, bo ja nie jestem pewien.
No i ważne, żeby wcześniej trochę potrenować jazdę pod górę, bo jak ktoś zostanie na jednym z tych strasznych podjazdów to nie będzie zmiłuj się. Jest las, ciemno i różnie może się skończyć i potem po sądach kierownika będą ciągać, będzie kryminał itd, a po co to nam.
Karimata. Hmm. No ja myślę, że można ją wziąć to będzie na czym rowery przykryć żeby nie zmokły na noclegu.
pOZ rower
Grzesiek
Liczba postów: 475
Liczba wątków: 66
Dołączył: Apr 2009
Reputacja:
0
KermitOZ napisał(a):... No chyba, że będziesz na Reksiu czy Ukrainie to da radę bez tego. Z tym, że jak na Ukrainie to musisz mieć chyba paszport. Ale to niech ktoś jeszcze napisze, bo ja nie jestem pewien...
pOZrower
Grzesiek Tak! Racja Grzesiek - potrzebny jest na Ukrainie paszport i nie tylko. Często w formie suplementu i potwierdzenia ważności dokumentu potrzebnych jest kilka hrywien :lol: ale na wycieczce myślę, ze wystarczy jak ktoś weźmie nasze złotówki i zaprosi wszystkich na lody :lol:
Moja ortografia jest pełna natury-same byki!!
Pozdrawiam,
Paweł K.
Liczba postów: 1781
Liczba wątków: 82
Dołączył: Jun 2009
Reputacja:
8
KermitOZ napisał(a):Z tym, że jak na Ukrainie to musisz mieć chyba paszport. Ale to niech ktoś jeszcze napisze, bo ja nie jestem pewien. Ostatnio jak jeździliśmy po lasach w Zwierzyńcu to Szymek_sq z Holdenem jechali na Ukrainie z tym że to była jakaś ich własnoręczna przeróbka bo to był tandem(do dziś szkoda mi Holdena, bo całą drogę płakał że musi siedzieć z tyłu) i nie mieli paszportu, ale nie jestem pewien, niech się sami wypowiedzą, poza tym "Oni" to hardkory, więc pewnie mogą wszystko ale do końca to "ja tam nie wiem"...
Ja mimo wszystko wstrzymam się z decyzją, bo to wszystko nie trzyma mi się kupy.
Terenikiem to ciągnikiem.
Liczba postów: 588
Liczba wątków: 48
Dołączył: May 2009
Reputacja:
1
Z tyłu był problem bo były zapieczone stery i kierownica była ewidentnie funktjonirt niśt!
a co do wycieczki to pozostała nadal nierozwiązana jedna kwestia
Cytat:czy tępo będzie bardzom ostre?
"Pain is temporary. It may last a minute, or an hour, or a day, or a year, but eventually it will subside and something else will take its place. If I quit, however, it lasts forever." - L. Armstrong
|