Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
05. 11. 2009 godzina 18.30, przy TPSA
#1
W związku z tym, że jutro ma być trochę chłodniej, a wiać rzekomo mniej (zależy od prognozy pogody :-P ) proponuję lajtową wycieczkę naszą wspaniałą ścieżką nad Zalew i okolice - na miejscu zobaczy się co dalej. Może być i objazd dookoła, może być i dwa :mrgreen: .

Niewykluczone, że będę po całym dniu grzania rowerem w tę i nazad, więc niech nikt nie spodziewa się po mnie zawrotnych prędkości.

Jeśli ktoś ma ochotę na takie włoczenie się, miałbym prośbę, co by dał tu znać, bo jeśli nie będzie odzewu, raczej popedałuje inną drogą (leniwy jestem i nie chce mi się nadkładać drogi :-P )

Po drodze zerkniemy, jak idzie Henpolowi zwalnianie ścieżki rowerowej pod wiaduktem na Krochmalnej i ewentualnie strzeli się fotkę, jeśli nie jest tak różowo jak zapewniają.



Niniejszym dementuje także pogłoski, jakby było zimno 8-) .
Odpowiedz
#2
przy TPSA, czyli na Czechowie (Szeligowskiego/Smorawińskiego)?

ja mogę nad Zalew i z powrotem, czyli koło godziny coś jakoś?
jeśli więc będzie jeszcze ktoś chętny, kto by z Tobą pojechał ewentualnie wokół zalewu czy jakoś tam (żebym mógł spokojnie np. wrócić sam do domu z Zalewu) i jeśli będzie faktycznie mniej wiało, będzie sucho i zdążę wrócić z pracy odpowiednio wcześnie, chyba się skuszę. rzecz w tym, że jestem ograniczony czasowo, bo muszę zdążyć później do kina na 20.20 Smile

jeszcze dam znać, co i jak, w tym wątku.
Odpowiedz
#3
Tak, Szeligowskiego/Smorawińskiego. Niby w dwie strony da radę w godzinę z jakimś hakiem, ale dzisiaj pojeździłem sobie z wiatrem wprost w pyszczydło i nie było sympatycznie :-P .
Odpowiedz
#4
mindex napisał(a):muszę zdążyć później do kina na 20.20

pewnie ciśniesz na środy z Orange ;-)

a moze przerzucimy na czwartek pomysł i ustawimy się ciut później? bo na 18 nie dam chyba rady.

albo w piątek - ma nie wiać:
Piątek, 06.11.2009
4 0 °C
1014 hPa Śnieg: 0.0 mm
Deszcz: 0.0 mm
Wiatr: 0 km/h
PiMi
Odpowiedz
#5
na razie Mamut77 proponuje we środę, więc na środę się nastawiam. jak dam radę - pojadę.
a na czwartek lub piątek nie musimy "przerzucać", ale możemy po prostu wyjść na rower zupełnie niezależnie od środy Big Grin
Odpowiedz
#6
PiMi, nie zgłaszam sprzeciwu :-) . Może być i czwartek. Powiedzcie jak wam wygodniej (czwartek czy piątek), to zrobię korektę w tytule :-) .
Odpowiedz
#7
no dobra. skoro tak, to mi najwygodniej we czwartek Big Grin [jeśli już trzeba wybierać :>]
Odpowiedz
#8
Mi kobieta może się zbuntować, jeśli zniknę na dwa wieczory pod rząd :-P . Czyli czwartek, 18.30 (mogę przesunąć i na 19 - byle nie na później, bo chciałbym mieć po co wracać do domu :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: ).
Odpowiedz
#9
To na czwartek i ja się deklarujęSmile
i dla mnie 18;30 jest jak najbardziej ok.Smile
Odpowiedz
#10
więc czwartek.
PiMi
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości