Najlepiej, jak to już sugerowano wyżej, wyjść z założenia że z jednej strony ma być nas widać, a z drugiej żeby odbyło się to jak najmniejszym kosztem innych użytkowników. Dlatego też trzeba unikać sytuacji jakie miały miejsce kiedyś, że na odcinku Filaretów - Zamojska zablokowaliśmy wszystkie autobusy (ile spóźnienia miała #9 i co myśleli jej pasażerowie wole nie myśleć
)
Myślę, że przy zwiększonej prędkości powinniśmy odwiedzić więcej miejsc niż zwykle.
Np tak: Litewski - Krakowskie - Racławickie - Kraśnicka - Zana - Filaretów - Głęboka - Sowińskiego - Poniatowskiego - ślimakiem do WZ - Solidarności - Tysiąclecia - Unii Lubelskiej - Zamojska - Wyszyńskiego - Królewska - deptak Ratusz. Gdyby było to mniej niż godzina, można pomyśleć o jakiejś dodatkowej pętelce przed wylotem na WZ.
Nie uciekałbym od WZ bo jest wystarczająco szeroka, pozatym okolice PKSu to miejsce gdzie zawsze jest bardzo dużo ludzi, a o to nam chodzi.