Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Jaka marka roweru
#11
Marka roweru ma jednak pewne znaczenie. Różne marki mają różne ramy. Pod względem geometrii, jakości materiałów i trwałości.
Aby wybrać idealną geometrię dla siebie trzeba najpierw zastanowić się czego oczekujemy od roweru i jaki jest nasz styl jazdy. Później wystarczy kilka rowerów zajeździć i będziemy w pełni świadomi czego potrzebujemy. :mrgreen:
Można zdecydować się na ramę robioną na zamówienie, wtedy powinna być idealna.

Jeśli ma to być rower na dłużej, to lepiej kupić coś na dobrej jakości ramie i słabym osprzęcie, niż odwrotnie.

P.S
Co do Treków, to ja mam szosę tej marki (rama aluminiowa) i jestem bardzo zadowolony. Jak dla mnie idealna sztywność ramy i bardzo dobre prowadzenie. Choć ponoć karbonowe ramy tej firmy szału nie robią.

P.S 2
Bywa też tak, że dobra i uznana firma wypuszcza mniej udaną serie ram, więc czasem sporo zależy od rocznika.
Prawdziwą wolność czujesz kiedy wiatr hula między twoimi jajkami.
Odpowiedz
#12
Karcer napisał(a):Marka roweru ma jednak pewne znaczenie. Różne marki mają różne ramy. Pod względem geometrii, jakości materiałów i trwałości.
Aby wybrać idealną geometrię dla siebie trzeba najpierw zastanowić się czego oczekujemy od roweru i jaki jest nasz styl jazdy. Później wystarczy kilka rowerów zajeździć i będziemy w pełni świadomi czego potrzebujemy. :mrgreen:
Można zdecydować się na ramę robioną na zamówienie, wtedy powinna być idealna.
Wszystko zdecydowanie prawda.

Zwłaszcza to:
Karcer napisał(a):wystarczy kilka rowerów zajeździć i będziemy w pełni świadomi czego potrzebujemy. :mrgreen:
bo niestety, ale żeby wiedzieć jaki rower nam najlepiej leży to trzeba trochę tys km w życiu zrobić Smile

[EDIT]:

Karcer napisał(a):Można zdecydować się na ramę robioną na zamówienie, wtedy powinna być idealna.
No wiadomo, że to najlepsze wyjście Big Grin Wiadomo też, że wcześniej trzeba zrobić specjalistyczne testy, m.in w tunelu aerodynamicznym. A tego po pierwsze nie ma w Polsce (Włoszczowska robiła takie coś w USA), a po drugie trochę kosztuje, nie wspominając już o koszcie ramy Big Grin

pOZBig Grinrower
Grzesiek
GrzegorzMazur.pl
Go hard or die hard!
Odpowiedz
#13
KermitOZ napisał(a):nie wspominając już o koszcie ramy

Z tego co się orientuje to panowie Rychtarski czy Orłowski robią takie rzeczy. Wbrew pozorom koszt takiej ramy wcale nie jest jakiś astronomiczny. Dodatkowo można wybrać sobie materiał (są różne rodzaje stali, aluminium, tytan, różne włókna węglowe) z jakiego będzie ta rama.
Prawdziwą wolność czujesz kiedy wiatr hula między twoimi jajkami.
Odpowiedz
#14
Sikorski też robi i pewnie wielu innych Smile No koszt nie jest astronomiczny, zwłaszcza jak kogoś stać na ww testy Smile
GrzegorzMazur.pl
Go hard or die hard!
Odpowiedz
#15
Różnica między GT, a konstrukcją "tradycyjną" jest kolosalna - całkiem inna jazda, wszystkie ramy da się połamać ale ramy GT od dawna uważane są za raczej ciężkie ale pancerne - konstrukcja 3 trójkątów - kratownicy o której pisał marcin...

Co do GT - Avalanche o którego pytałeś - GT przeniosło ten model do rodziny rekreacyjnej - zmieniła się geometria, fajnie się jeździ ale prawdziwego kopa dostajesz przy przesiadce na ich modele RACE - czyli obecnie tylko Zaskar, lub starsze Avalki :lol:
no i produkcja "niższych" rodzin została przeniesiona do skośnookich, w US została elita ;p - niestety ceniąca się dosyć wysoko

PS. jeśli jesteś cierpliwy to koło wiosny pewnie będę sprzedawał Zaskara :-> według oryginalnej specyfikacji bez pedałów :-D

Pozdrawiam.
BIG WARP - 2012
Sport Tracker
Endomondo
Odpowiedz
#16
marzyciel9 napisał(a):Lepiej się skup na wyborze grupy osprzętu, bo napis na ramie moim zdaniem nic Ci nie daje.

Oczywiście że daje. Rama to kręgosłup roweru. Jeśli sportowiec ma kruchy kręgosłup to w większości sportów nie powalczy choćby nie wiem jak silne miał ręce czy nogi.
Kupując rower znanej marki wiesz że kupujesz coś przez co przemawia doświadczenie. Jeśli kupujesz coś świeżego jest ryzyko. Tak było z Kelly'sami który nie radził sobie z ramami. Co z tego że opinia w gazecie była super a rower błyszczał jak po 10 km rama dzieliła się na większe fragmenty. Mocno nierówne im te ramy wychodziły. Teraz już jest chyba lepiej.

Ze swojej strony polecam Kone z jej dość zrelaksowaną geometrią.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości